
Przerwa blogowa. Na cztery tygodnie blog zapada w sen letni, bo jego autorka - jutro bladym świtem - rusza w świat, żeby trochę się opalić, trochę odpocząć, i trochę zarobić, tak aby na nowe książki wystarczyło. Wszystkim urlopowiczom życzę pogody, pięknych wrażeń, i ciekawych lektur. Narodowi pracującemu - wytchnienia, możliwości zorganizowania czasu tylko dla siebie. A na mnie już pora, czas pakować...