Jak oceniam

Po pierwsze i najważniejsze. Jestem molem książkowym i  daleko mi do profesjonalnego krytyka literackiego. Książki to moja pasja, ale z racji tego, że pamięć mam dobrą, ale krótką, zrodził się pomysł na zapisywanie własnych spostrzeżeń i emocji. Tak oto powstał twór na wzór recenzji, terminologii się nie czepiam, jak zwał, tak zwał. 

Książek nie staram się oceniam na zasadzie widzimisię ani nie patrzę na nie przez pryzmat wyłącznie swojego gustu. Zawsze próbuję odnaleźć w powieści plusy i minusy, równoważąc pierwiastek racjonalny i emocjonalny czyli coś na zasadzie "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek" - co prawda nie zawsze mi to wychodzi, ale pracuję nad tym ;)

Do niedawna (15-03-2016) wykorzystywałam system oceniania zaczerpnięty ze strony lubimyczytac.pl

1 -beznadziejna 2 - bardzo słaba 3 - słaba 4 - może być 5 - przeciętna 6 - dobra 7 - bardzo dobra 8 - rewelacyjna 9 - wybitna 10 - arcydzieło

Obecnie korzystam z tej skali ocen (istnieje większa szansa, że książka otrzyma ode mnie 9)

1 - nieporozumienie 2 - zła 3 - słaba 4 - ujdzie 5 - przeciętna 6 - niezła 7 - dobra 8 - bardzo dobra 9 - rewelacyjna 10 - arcydzieło!




Wszystkie teksty na blogu są mojego autorstwa, kopiowanie ich lub jakiekolwiek powielanie bez mojej zgody, będzie traktowane jako naruszenie praw autorskich.

Pamiętaj, nie musisz się zgadzać z moją oceną, wszelkie dyskusje są wskazane i zalecane.