Magdalena
Zimniak
JEZIORO
CIERNI
Wydawnictwo:
Prozami
Rok
wydania: 2013
Stron:
304
Oprawa:
Miękka
Moja
ocena: 6/10 - dobra
Całkiem
niedawno opublikowałam na blogu opinię o książce Magdaleny
Zimniak „Białe róże dla Matyldy”. Powieść totalnie mnie
zachwyciła, dlatego że historia skrywała w sobie liczne zagadki
oraz poruszała poważny problem dotyczący zespołu Münchhausena.
Taka tematyka budzi silne emocje, a że Zimniak potrafi za pomocą
prostego, ale dosadnego przekazu poruszyć duszę, to zachłysnęłam
się tą powieścią na tyle mocno, że płaczem i błaganiem
zdobyłam w bibliotece jej książkę „Jezioro cierni”.
Podobnie
jak w „Białych różach dla Matyldy”, tak i tutaj intryga jest
wielowarstwowa. W tej historii kłamstwo rodzi kolejne kłamstwa,
co sprawia, że fabuła jest zaskakująca, i jest idealnym
wyciskaczem łez. W błędne koło nawarstwiających się problemów wplątała się Kate Robertson, niegdyś
Katarzyna Wojciechowska. Kobieta przeżyła traumatyczne zdarzenie,
które zmusiło ją do opuszczenia Polski i ułożenia sobie życia w
Silver Spring pod Waszyngtonem u boku ukochanego Stephena. Obecnie
demony minionych lat ucichły, ale gdy niespodziewanie jej jedyny syn
Peter oświadcza, że zamierza polecieć do Polski, żeby odnaleźć
swoją rodzinę, koszmar wraca. Kate jest przerażona, obawia się,
że syn pozna jej tajemnicę z przeszłości. Pociesza się, że w
Warszawie nie będzie łatwo odnaleźć właściwego
Wojciechowskiego. Niestety nie docenia Petera, który angażuje
wszystkie siły w odszukania dziadka.
Odnalezienie
rodziny nie będzie dla niego trudne, za to niemożliwym będzie
rozgryzienie sekretu matki. Tym bardziej że w rodzinie panuje zmowa
milczenia, jedynie ciotka, siostra Kate, nie ma pojęcia co stało
się przeszło dziewiętnaście lat temu. W momencie poznania jedynego
siostrzeńca, uzmysłowi sobie, że osobista tragedia przesłoniła
jej problemy siostry na tyle mocno, że nie dociekała z jakiego
powodu Katarzyna opuściła Polskę. Teraz, gdy z Peterem połączy
ją silna więź, jej też będzie zależeć na uzyskaniu odpowiedzi
na liczne zapytania, których wraz z rozwojem akcji, będzie coraz
więcej.
Źródło |
Bez dwóch zdań Magdalena Zimniak
postarała się o to, aby jej czytelnicy mieli co analizować. Co
chwila pojawiają się nowe informacje, które krok po kroku
odsłaniają dramatyczną przeszłość. Zazwyczaj znaki są mylące,
mącą w głowie i przyczyniają się do powstania domysłów, zwłaszcza
że autorka w historię wplotła niejednoznaczne flesze z
przeszłości. Trafimy też na emocjonujący i drastyczny wątek
kryminalny, który sprawia, że książkę czyta się z wielkim
zaciekawieniem. „Jezioro
cierni” zdobyło nagrodę Czytelniczek w kategorii „Pióro”, za
najbardziej poruszającą lekturę, nie dziwi mnie to, ponieważ
powieść dostarcza wielu wrażeń, m.in. dlatego, że fabuła nie
skupia się tylko na dramacie Kate, ale sięga na inne obszary. Mamy
nawiązanie do problemów społecznych, głównie dotyczących
samotności, braku zrozumienia, czy trudnego losu osób
niepełnosprawnych. Poza tym ukazanie rozłamu w rodzinie, braku
zaufania, jak również wstrząsających przeżyć nastolatka, u
którego nastąpiło zachwianie wszelkich wartości, jest
przejmujące. Psychologiczna strona książki wzburza i poraża.
Jednak mimo że powieść podobała mi się, to uważam, że
momentami przesadzono z dramatycznymi wydarzeniami, niektóre
wyolbrzymiono, co sprawiło, że opowieść straciła na
wiarygodności, a jej niektóre fragmenty idealnie nadają się na
scenariusz wenezuelskiej telenoweli. Strasznie mnie to irytowało, bo uważam, że im mniej, tym lepiej. Na szczęście w
najnowszej powieści Magdaleny Zimniak zrównoważono dramatyczne motywy, dzięki czemu jest znacznie lepiej. Książka ma niewielkie wady, ale jest dobrze i ciekawie napisana, dlatego
polecam ją czytelniczkom wrażliwym, empatycznym, które odnajdują się
w zawiłych i dramatycznych historiach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.
Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.