Kiedyś cię odnajdę. Małgorzata Rogala

Małgorzata Rogala

KIEDYŚ CIĘ ODNAJDĘ

Wydawnictwo: Replika
Data: 2014
Stron: 280
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Moja ocena: 6/10 – dobra




W maju 2002 roku, w blokowym mieszkaniu, ktoś gwałci i zabija kobietę. Niestety nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Śledztwo utkwiło w martwym punkcie i sprawę umorzono. Dziesięć lat później Weronikę, córkę ofiary, spotyka kolejny dramat, jej przyjaciółka Olga ginie w podobnych okolicznościach. Dochodzenie prowadzi Szymon Pawelec, jednak Weronika jest zdegustowana brakiem postępów w śledztwie i zamierza wziąć sprawy w swoje ręce. Dziewczyna sądzi, że jej przyjaciółkę zabił ktoś z byłych współpracowników. Weronika zatrudnia się w szkole - byłym miejscu pracy Olgi i zaczyna prowadzić niebezpieczna grę, w której stawką będzie jej życie. 

 
Małgorzata Rogala autorka również powieści „To, co najważniejsze” napisała ciekawy i wciągający kryminał z elementami romansu, który jest bardzo absorbującą lekturą. Książka nie posiada wyszukanej i zawiłej intrygi, nie szokuje też makabrycznymi opisami, ani nie przedstawia skomplikowanych relacji, a jest historią, która dzieje się w sposób bardzo naturalny, spontaniczność mocno jest widoczna w zachowaniach bohaterów i ich reakcjach. W historii nie ma przerysowania, za to można trafić na zajmujące prywatne śledztwo i zaskakujące korelacje, a także na ciekawie ujętą problematykę takich zagadnień jak szkolnictwo, wychowanie, i przemoc seksualna. Autorka nie epatuje wyświechtanymi frazesami, a jeśli nawet, to robi to bardzo subtelnie, jej styl jest estetyczny i przyjemny. Może się wydawać, że taka maniera nie służy kryminałowi, ale nic z tych rzeczy. Powieść zawiera sporą dawkę tajemniczości, szczególnie dotyczącą tożsamości mordercy, i niepokoju, bo ofiar przybywa, a nasza bohaterka – Weronika coraz mocniej depcze psychopacie po piętach. „Kiedyś cię odnajdę” to historia, w której bywa nerwowo, groźnie, sympatycznie, ale też pouczająco, a co najważniejsze, powieść idealnie wpisuje się w gatunek, dzięki czemu miłośnicy typowych kryminałów, takich trochę w stylu soft, nie powinni być zawiedzeni.  Szczerze polecam ten tytuł, bo gwarantuje on kilka godzin dobrej rozrywki. 
 
Książkowa melodia - dźwięk pozytywki "Kołysana" Brahmsa.

            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.