John Everson
OFIARA
Wydawnictwo: Replika
Data: 2007
Stron: 356
John Everson to pisarz nie byle jaki. Jest autorem wielu opowiadań z gatunku dark fantasy, opublikował horror erotyczny (Failure) oraz nagrodzony Bram Stoker Award horror okultystyczny „Demoniczne przymierze”. Jego opowiadania ukazywały się w wielu znanych czasopismach, poza tym Everson jest współtwórcą antologii o duchach „Spooks”.
Jako, że lubię czasami zajrzeć za drzwi, które powinny być zamknięte oraz przekroczyć granice własnych wyobrażeń, postanowiłam poznać prace tego pisarza – raz kozie śmierć. Padło na lekturę, która obiecywała ekstremalne przeżycia i łamanie tabu. „Ofiara” jest kontynuacją „Demonicznego przymierza”. Jednak jak sam autor zapewnia, nie ma potrzeby zachowania kolejności czytania, gdyż jest to samodzielna powieść – potwierdzam. Kiedy zabierałam się do czytania nie miałam pojęcia, że jest to sequel, ponieważ wszytko było na swoim miejscu, a bohaterzy zostali w taki sposób przedstawieni jakbyśmy byli dobrymi znajomymi, uczestniczącymi we wspólnej powieści drogi. Nie czułam się obco podróżując z Joe Kieranem i Alex.
Zacznijmy jednak od początku. Ariana to seksowna seryjna zabójczyni. Co jakiś czas pojawia się w różnych miejscach i swoim apetycznym ciałem, obleczonym w winylowe, czarne wdzianko, kusi mężczyzn niezobowiązującym seksem. Panowie nie wiedzą, że czekają ich przerażające doznania, gdyż kobieta planuje złożyć ich w ofierze, rytuale który sprawi, że na ziemię powrócą sadystyczne, perwersyjne duchy Curburydów. Jej plany chce pokrzyżować Joe, były dziennikarz, który zawarł układ z pewnym niepokornym demonem i Alex, nastolatka ze zdolnością widzenia duchów. Para ta podróżując przez kolejne stany, próbuje ratować świat, przed krwawymi i okrutnymi duchami.
Powieść ta nie należy do historii, które czyta się przy herbatce i ciasteczku, jest mrocznym, pełnym erotyki horrorem, obfitującym w obrzydliwe sceny ociekające krwią i innymi wydzielinami ludzkiego ciała. Przystępując do czytania należy nastawić się na opisy przekraczające wszelkie granice: przemoc, seks i przerażające obrzędy w których obsesja i ostre narzędzia grają pierwsze skrzypce.
Fabuła przedstawia klasyczną walkę dobra ze złem, gdzie kilku dobrych osobników ma zamiar spojrzeć wszelkiemu złu w oczy, przepędzając maszkary w zaświaty. Współcześni pogromcy duchów wykorzystując swoje specyficzne znajomości próbują zapobiec pojawieniu się Curburydów, tym samym ratując ludzkość przed okrutną i szokująca śmiercią. Historia wydaje się oklepana, jednak mimo wielokrotnego powielania, jest pasjonująca i na szczęście trzyma się kupy, a przedstawione w niej bestialstwo nie służy wyłącznie temu aby pobudzać wyobraźnię czytelnika, ale jest adekwatne do fabuły i współtworzy z treścią istotne spojenie. Na tym potwornym tle, trafiamy na nietypowych bohaterów - Kieran i autostopowiczka Alex, to postacie, które mimo swojej ciemnej strony wzbudzają sympatię. Retrospekcje z ich życia, potęgują wrażenia i sprawiają, że czujemy się emocjonalnie z nimi związani.
„Ofiara” to powieść napisana w przystępnym języku, autor serwuje bardzo plastyczne opisy, momentami aż za bardzo... Książka ma ciekawą konstrukcję, każdą z czterech części poprzedza wpis z Księgi Curburydów, opisujący etapy obrzydliwego ceremoniału otwierającego przejście do świata żywych, zaś krótkie rozdziały narzucają szybkie tempo.
Ze względu na dosadne i ohydne opisy książka przeznaczona jest dla czytelników dorosłych, niebojących się odrażających treści, wychodzących poza wszelkie normy. Spragnieni krwi, w „Ofierze” zaspokoją swój apetyt.
Moja ocena 5/6
Strona autora - kliknij na obrazek :)
Zapowiada się ciekawie, ale chyba książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty lubię od czasu do czasu sięgać po niekonwencjonalną wręcz odrażającą i gorszącą innych lekturę, głównie dotyczy to horrorów. Tak więc "Ofiara" jak najbardziej mnie zaintrygowała zwłaszcza że słyszałam o niej wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za tą książkę i chętnie zajrzę do niej w wolniejszej chwili :))
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńHmm choć lubię horrory to ta powieść chyba nie dla mnie. Przynajmniej nie na ten czas.
OdpowiedzUsuńTakiej książki to jeszcze nie czytałam :) recenzja bardzo zachęca. Czasem warto przekroczyć granice...
OdpowiedzUsuńDorosła jestem, ale na razie się wstrzymam :) Moje klimaty to raczej kryminały thrillery i horrory, ale bez naturalistycznych opisów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa przy ,,Ofierze'' zaspokoiłam swój perwersyjny apetyt:-) więc jetem usatysfakcjonowana :-)
OdpowiedzUsuńDO "Ofiary" zachęcać mnie nie musisz, bo już od dłuższego czasu chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńO rany, nie wiem, czy mam ochotę na taką makabrę... chyba póki co moje apetyty w tej materii zostały zaspokojone:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Lubię szokujące książki, ale chyba dla mnie to już przesada. Raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Okładka daje do myślenia. ;p
OdpowiedzUsuńByć może za jakiś czas przeczytam, bo teraz jestem zawalona i robotą i czytaniem.
Pozdrawiam i dobrej niedzieli.
No może być ciekawie, więc kto wie, kto wie:)
OdpowiedzUsuńKobitki cóż.. książka ostra jak cholera, tylko miłośnicy gatunku, a także ciekawskie ludny odnajdą satysfakcje w czytaniu. Nie namawiam na siłę, bo nie jest to lektura łatwa i przyjemna i nie każdy da rade przetrwać tę powieść. Do miłego... :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie. Z pewnością kiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Narobiłaś mi ochoty (uroki turpizmu, hmm...), nie mogę odmówić
OdpowiedzUsuńHorrory z dokładką erotyki to raczej nie moja bajka, ale czasem robię wyjątki i sięgam również po takie książki :) Rzeczywiście niektóre lektury nawet jeśli należą do jakiegoś cyklu i tak można czytać bez znajomości poprzednich części, widzę więc że nie muszę się bać jeśli nie znam "Demonicznego przymierza" :)
OdpowiedzUsuńMimo, że recenzja bardzo zachęcająca to raczej nie czytam takich książek:)
OdpowiedzUsuńdemoniczne przymierze czytałam, a nawet mam je w domu i całkiem miło wspominam. o istnieniu dalszego ciągu nie miałam pojęcia, ale sięgnę po nie z nieskrywaną ciekawością.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, zaintrygowałaś mnie...
OdpowiedzUsuń