Ogród wiecznej wiosny

Cristina Lopez Barrio

OGRÓD WIECZNEJ WIOSNY

Wydawnictwo: Otwarte
Data: 2010
Stron: 344



Kilka miesięcy temu, wpadła mi w oko książka z przepiękną, kolorową okładką, przedstawiającą kobietę zamyśloną, nostalgiczną... Opis książki kusił, gorącą Hiszpanią oraz historią opisującą dzieje rodu Laguna, w której kobiety skazane są przez fatum na nieszczęśliwą miłość.  Promocja w księgarni zrobiła swoje, za grosze kupiłam książkę, która robudziła moje zmysły i wprowadziła w świat magii, zapachów, smaków i silnych, pełnych ognistego temperamentu kobiet.

Clara Laguna to piękna kobieta o bursztynowych oczach i kasztanowych długich włosach.  Jej uroda zniewala, niestety ciążąca nad rodziną klątwa oraz matka zajmująca się czarami, skutecznie zniechęca amantów dziewczyny. Pewnego mglistego dnia pojawia się andaluzyjski myśliwy, który rozkochuje w sobie Clarę, niestety przekleństwo nieszczęśliwej miłości daje o sobie znać, mężczyzna porzuca brzemienną dziewczynę, zostawiając jej na otarcie łez Czerwony Dom i ogród, który w momencie przybycia nowej gospodyni, zaczyna  wbrew naturze kwitnąć cały rok. Pogrążona w smutku kobieta nieustannie wyczekuje powrotu ukochanego, jednak wraz z mijającym czasem, traci nadzieję, powoli budzi się w niej nienawiść i chęć zemsty. W swoim pięknym domu otwiera dom schadzek, a ona sam zostaje najbardziej pożądaną nierządnicą w Kastylii.

„Ogród wiecznej wiosny” Cristiny Lopez Barrio -  Hiszpanki, byłej prawniczki, miłośniczki aromatycznej herbaty i muzyki filmowej - to wielopokoleniowa saga, której głównym motywem są uczucia i rzucone przekleństwo, które odciska piętno na  wszystkich kobietach z rodu. Dana jest im tylko jedna, niespełniona wielka miłość. Targane namiętnościami posuwają się do niegodnych czynów, które sprawiają, że odrzucone przez   swoją społeczność żyją w samotności, a pogrążając się w swoim bólu i rozpaczy, zarażają kolejne pokolenia.
 

Opowieść rozpoczyna się w XIX wieku i jest niebywale pasjonującą lekturą. Ta książka  jest ucztą dla zmysłów. Pachnie różą, eukaliptusem, lawendą, a nawet wapnem, którym bielono ściany. Smakuje, cynamonowymi babeczkami, świeżym chlebem i oliwą. Styl pisania autorki jest barwny, sugestywny i zmysłowy. Jej opisy przenoszą do odrealnionego świata, pełnego buzujących uczuć, kpiącego erotyzmu i tajemnic. Momentami miałam wrażenie, że czytam baśń – nostalgiczną, niekiedy bardzo okrutną, ale jednocześnie cudowną.
Jak wcześniej wspomniałam, główną rolę w powieści odgrywają kobiety – z krwi i kości. Każda z nich jest zagadką, każda pragnie kochać, a o swoją miłość walczą jak lwice. Odepchnięte, wyśmiewane, układają sobie życie na własnych zasadach. Pojawiający się w powieści mężczyźni stanowią tło dla tych istot, podkreślając  ich charakter i... urodę.
Pomimo, że fabuła książki obiecuje miłosne uniesienia, historia nie jest słodką opowiastką, owszem są cudowne wyznania w blasku księżyca, są schadzki w dzikich zagajnikach, ale są też zbrodnie, dramaty, samobójstwa i zakazane związki. Powieść owiewa klimat smutku, żalu i wiecznych nadziei. Sagę rodu Laguna czyta się z zadumą, niekiedy z łezką w oku.

„Ogród wiecznej wiosny”  to magiczna powieść psychologiczna, napisana pięknym, poetyckim językiem. Niestety obawiam się, że niektórym czytelnikom nie w smak będą zdania utkane z dźwięków i emocji, tym bardziej, że autorka dość często popada w nadmierny zachwyt i zapędza się w swoich wizjach. Ten egzaltowany  styl czasami drażni i bawi, jednak opowieść jest tak urzekająca, że te małe potknięcia wybacza się i zapomina.  Mnie ta zmysłowa historia kobiet uwiodła i zachwyciła. Jeśli tylko pragniecie przenieść się  do świata w którym miłość, nienawiść i magia są tak naturalne jak oddychanie, to zapraszam do poznania tej barwnej powieści.

Moja ocena 5/6










Tak hecnie wyszło, że mam dwa egzemplarze książki "Ogród wiecznej wiosny", więc jeśli ktoś ma ochotę  przygarnąć powieść to proszę w komentarzu wyrazić chęć jej posiadania. W przypadku kilku chętnych, odbędzie się szybkie losowanie.
Uprzedzam tylko, że proponowana przeze mnie książka jest wydaniem pocketowym, poza tym jest nowiuśka i pachnąca :)


Pamięć już nie ta... losowanie nowego właściciela książki, odbędzie się 25 stycznia :)

27 komentarzy:

  1. Piękna okładka i tytuł. Zgłaszam chęć.

    OdpowiedzUsuń
  2. I znów Otwarte obdarowało nas tymi samymi książkami. Tym razem ja nie mogę zabrać się do lektury. Próbowałam kilkakrotnie i nie dawałam rady przebrnąć przez początek, w sumie sama nie wiem dlaczego. Chyba będę musiała jeszcze raz do niej zajrzeć, może tym razem zatopię się w niej na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi na pocieszenie, napiszę, że do książki zabierałam się przez ponad pół roku, dopiero egzemplarz od Otwartego zmotywował mnie do czytania - historia mnie porwała, żałuję, że tak późno wpadła w moje ręce.
      Przełam się, język powieści może zrażać, ale opowieść jest ciekawa.

      Usuń
    2. W takim razie widzę światełko w tunelu. Czym prędzej zabieram się za jej czytanie :)

      Usuń
    3. Trzymam kciuki z powodzenie misji :)

      Usuń
  3. Jak dla mnie brzmi rewelacyjnie! Oczywiście, że się zgłaszam!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i również byłam miło zaskoczona tą książką:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie swą recenzją i chętnie sama poznam tę książkę, dlatego także wyrażam chęć do twojego losowego prezentu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka brzmi obiecująco. Zgłaszam się do losowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama okładka jest piękna, a jeszcze do tego taka baśniowa, magiczna opowieść. Z chęcią zgłaszam się do losowania :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, zdecydowanie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej książce i chętnie bym ją przygarnęła, więc zgłaszam się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja sądze że to jest typowo ksiażka dla mnie :D Recenzja bardzo mi się podoba!

    Zgłaszam się również :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chciałabym być posiadaczką tej książki więc zgłaszam się ;)
    To książka zdecydowanie dla mnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę dostałam w zeszłym roku na urodziny. Najpierw urzekła mnie okładka, potem sama powieść... Ta książka jest naprawdę niesamowita! Dlatego dziwiły mnie liczne negatywne komentarze, jakoby powieść była "odrażająca i nudna". Cóż, różne są gusta.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też dziwią takie opinie, bo co jak co ale, nudna to ona nie jest. Mnie powieść zachwyciła, ale tak jak napisałam w recenzji, obawiam się, że ten niekiedy egzaltowany język, soczysty, pełen metafor może już na starcie zniechęcać i stąd być może te negatywne opinie.

      Usuń
  13. Uległam kiedyś magii promocji, polowałam w konkursach, w końcu kupiłam "Ogród..." i to jeszcze nie było wyprzedaży i megazniżek. Przeczytałam gładko. Przymknęłam oko na egzaltowane sformułowania. Wrażenia mam jednak mieszane. Autorka dobrze odrobiła lekcje z realizmu magicznego, ale do rewelacji to daleko. Wolę zdecydowanie I. Allende. Pani Barrio podziękuję. Zresztą chyba "nie grozi" nam kolejna jej powieść....
    Każdy jednak powinien wyrobić sobie własne zdanie.
    Miłego losowania! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ile ludzi tyle opinii. Książce wiele nie mogę zarzucić, nie licząc niektórych peanów pochwalnych czy takich perełek jak : przygładził sobie włosy łonowe bo chciał seksownie wyglądać (cytat z pamięci). Pomimo takich "cudeniek" zauroczył klimat powieści i charaktery bohaterów, chłonęłam zapachy i smaki, owszem książce daleko do rewelacji, ale z racji tego, że powieść przeczytałam na jednym posiedzeniu i zachłysnęłam się tym barwnym światem temperamentnych ludzi, po prostu uległam i oceniałam ją na bardzo dobrą lekturę.
      Prac Allende nie znam, ale z tego co czytałam to ma kobieta dar do opowiadania i do tworzenia realizmu magicznego. Trzeba to sprawdzić :).

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja również się zgłaszam ;-) narobiłaś mi ochoty swoją recenzją!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki, więc oczywiście zgłaszam się do losowania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogród wiecznej wiosny - marzenie. Muzyka z klipu zachwycąjaco wprowadziła w klimat powieści , a Twoje zdanie sobie bardzo cenię - więc po prostu grzechem byłoby nie zgłosić się do losowania :) A wiec zgłaszam się w rytm ognistej muzyki , Ole !

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaintrygowała mnie ta książka więc bardzo chętnie się zgłoszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Recenzja bardzo ciekawa i zachęcająca, więc koniecznie się zgłaszam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już jakiś czas temu przykuła moją uwagę okładka, Twoja recenzja też brzmi zachęcająco...więc nieśmiało zgłaszam się do losowania:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka zwróciła moją uwagę jakiś czas temu, ale jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać. Więc się zgłaszam - może szczęście dopisze?

    OdpowiedzUsuń
  22. Kwitnie ten Ogród na mojej półce na LC, a Twoja recenzja potwierdza, że warto przeczytać. Zgłaszam się do losowania - może uda mi się umieścić tę książkę na prawdziwej półce... :-)

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.