Christine
Drews
NIEBEZPIECZNA
ZNAJOMOŚĆ
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Rok
wydania: 2014
Stron:
248
Oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
Moja
ocena: 6/10 - dobra
Porwanie
dziecka jest jednym z najgorszych koszmarów rodzica. Doświadcza
tego Katrin, której trzyletni synek zostaje porwany przez jej...
przyjaciółkę. Kobiety poznały się w przedszkolu, do którego
uczęszczały ich maleństwa, a że obie dopiero się przeprowadziły do Münsteru, łatwo nawiązały wspólną nić porozumienia.
Zabieganą Katrin zachwyciła zorganizowana Tanja, poza tym niezmiernie ją cieszyło to, że ma wreszcie z kim porozmawiać, komu się wyżalić,
kiedy jej zapracowany mąż co rusz wyjeżdża na konferencje. Gdy
niespodziewanie umarł ojciec Katrin, ta powierzyła przyjaciółce
opiekę nad swoim synkiem Leo. Tanja zobowiązała się odciążyć
zapracowaną Katrin i przywieźć dziecko zaraz po pogrzebie.
Niestety nie wywiązała się z danego słowa, zaniepokojona Katrin dzwoniąc
do niej, usłyszała niepokojący komunikat „wybrany
numer nie istnieje”.
„Niebezpieczna
znajomość” jest debiutem niemieckiej pisarki Christine Drews.
Książka dość szybko stała się bestsellerem i uznana została za
najlepszy debiut portalu Amazon. Nie bez powodu. Autorce udało się
stworzyć ciekawą i niepokojącą intrygę, na dodatek wielowątkową,
która pokazuje, że nie wszystko złoto co się świeci i że
grzechy przeszłości często odbijają się czkawką.
Fabuła
powieści jest przemyślana, nie ma w niej nieistotnych wątków,
wszystkie elementy układanki idealnie się komponują, dzięki czemu książkę czyta się bardzo sprawnie. Nie
bez znaczenia jest również styl Christiny Drews, bardzo
uporządkowany, płynny, chciałoby się rzec niemiecka precyzja.
Tak naprawdę niewiele można tej lekturze zarzucić, bo jest to poprawny thriller, w którym - w wraz z rozwojem wydarzeń -
pojawia się coraz więcej zagadek, a pozorna sielskość, w pozornie
spokojnym, czarującym miasteczku, zostaje brutalnie zburzona. Nagle
ludzie, do tej pory będący wzorem do naśladowania, okazują się być
grzesznymi, obrzydliwymi osobnikami. Jest tylko fasada, bardzo
wymuskana, za którą ukrywają się paskudne tajemnice. Do ich
odkrycia najbardziej przyczynia się Charlotte Schneidmann (chociaż nie bez znaczenia są kreatywne działania zdesperowanej matki) pracująca
w policji kryminalnej. Jak na policjantkę przystało ma
niecodzienny życiorys; w jej przeszłości skrywa się wielki
dramat, z którym przyjdzie się jej zmierzyć, co prawda nie tylko
jej jednej, ponieważ każdy z bohaterów tej historii będzie miał
sporo doświadczeń na swoim koncie, z wielu będą musieli się
zdrowo tłumaczyć i z wieloma przyjdzie im żyć. Autorka nie
oszczędza swoich bohaterów, biedna Christina przeżyje najgorsze
dni w swoim życiu. Jej perypetie sprawiają, że z wielkim wzruszeniem
czyta się o dramacie, który ją spotkał. Jednak mimo że chwalę
tę powieść, bo jest za co, to niestety napięcie związane z
niewiadomą jest znikome. To powieść z gatunku tych, których
rozwiązanie jest znane, nawet zwroty akcji nie są tak szokujące,
jak być powinny. Na szczęście chwytliwy temat i wnikliwy obraz
emocjonalnego załamania, oraz intrygujące wstawki dotyczące
dziwnych, krwawych zdarzeń, sprawiają, że historię się chłonie.
Bez dwóch zdań „Niebezpieczna znajomość” jest udanym
debiutem, który wskazuje, że Christine Drews ma talent i na pewno
jeszcze nie raz o niej usłyszymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.
Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.