Marcin
Ciszewski
WIATR
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data:
Premiera 20 marca 2014
Stron:
400
Oprawa:
Miękka
Moja
ocena: 7/10 – bardzo dobra
Marcin
Ciszewski jest jednym z najlepszych polskich pisarzy,
specjalizujących się w historii najnowszej, stąd też mamy
bestselerowy cykl WWW w skład którego wchodzą powieści
„www.1939.com.pl”, „www.1944.waw.pl”, „Major” i
„www.ru2012.pl”, a także w
powieści sensacyjnej, do których można zaliczyć „Upał”,
„Gliniarza” - będącego literaturą faktu, powstałego we
współpracy z Krzysztofem Liedelem, oraz „Mróz” - thriller z
meteorologiczną katastrofą w tle. Do tej pory udało mi się przeczytać „Gliniarza", książkę bardzo ciekawą, ale podobno
znacznie różniącą się od pozostałych prac autora, czy faktycznie tak
jest? tego nie wiem, za to jednego jestem pewna, najnowsza powieść
Ciszewskiego „Wiatr” jest po prostu świetna. Czytało mi się
ją rewelacyjnie, chociaż na początku nie obyło się bez zgrzytu. Na
szczęście ten niekoniecznie zachęcający start, któremu brakuje
trochę pary, jest zapowiedzią genialnej historii.
Strona Marcina Ciszewskiego |
Nie
owijając w bawełnę. Powieść bardzo mi się podobała, były
momenty, że miałam problem z oderwaniem się od tej ekscytującej
i niebezpiecznej historii rozgrywającej się w niezwykłej aurze, co
tam, niech świat się wali, pali, ja czytam dalej. Jednak nie od
początku tak było, kilkanaście pierwszych stron pokonałam w
bólach. Krótkie rozdziały, które miały za zadanie płynnie
wprowadzić w intrygę, mimo ciekawych elementów, nie potrafiły na
dłużej przykuć mojej uwagi, ale kiedy pokonałam zniechęcenie,
dopiero zaczęła się prawdziwa zabawa. Nie wiem czy to za sprawą
klimatycznego tła, bo co jak co, ale zima zawsze robi na mnie
wrażenie, czy też za sprawą rozbrajających, ciekawych bohaterów,
głównie Tyszkiewicza i Krzeptowskiego, chłopów na schwał, którym
nie straszna wichura, odmrożenia i tajne służby depczące po
piętach, uległam tej powieści.
Autor
w niesamowity sposób stworzył historię, która - mimo że opisuje
działania służb specjalnych, z dokładnym przedstawieniem taktyki
i broni, a także ukazuje szaloną akcje ratunkową - wypada bardzo
realnie. Zapewne nie bez znaczenia był fakt, że Ciszewski
wykorzystał w niej swoje doświadczenia z udziału w obozie
treningowym na Kasprowym Wierchu, dlatego jego bohaterowie wypadają
bardzo autentycznie, szczególnie we fragmentach opisujących ryzykowną ucieczkę ze schroniska. Slalom, w moim odczuciu, z pieca na
łeb, kiedy nic dookoła nie widać i jedynie przez ogłuszający
wiatr przebijają się niekoniecznie łatwe do zlokalizowania
dźwięki, przyprawia o dreszcz, tym bardziej że na policjantów i
ich towarzyszy, polują uzbrojeni po zęby zabójcy. Śmiertelne
niebezpieczeństwo wywołuje trwogę i rozemocjonowanie. Zresztą
cała ta historia, opowiadająca o korupcji na szczytach władzy i
tajnych spiskach, jest niezwykle dynamiczna i, za sprawą urokliwych
opisów zimy, bardzo obrazowa. Nie bez znaczenia jest też konkretny
i świadomy styl autora, który z „Wiatru” czyni przebojową i
zajmującą lekturę, idealną dla miłośników thrillerów i
powieści akcji. Bardzo polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.
Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.