Mapa Czasu, Felix J. Palma

Felix J. Palma

MAPA CZASU

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data: 2014
Stron: 480
Oprawa: Twarda

 
Moja ocena: 8/10 - rewelacyjna




Kto nie czytał lub nie oglądał adaptacji powieści „Wehikuł czasu” Herberta George'a Wellsa ręka do góry. Podejrzewam, że niewielu znajdzie się takich, którzy nie słyszeli o świecie z przyszłości, w którym rasa ludzka ewoluowała do dwóch gatunków – pięknych Elojów i mieszkających w podziemiach Morloków. Na bazie tej książki powstało wiele powieści, jedną z nich, jest praca Felixa J. Palmy. Autor również wykorzystał motyw podroży w czasie, co prawda wydarzenia z „Mapy czasu” nie mają nic wspólnego z fabułą „Wehikułu czasu”, no dobrze, nic to niezbyt trafny zaimek na określenie powiązania słynnego hitu z historią Palmy, bo już sam fakt, że jednym z bohaterów jest słynny H.G. Wells wskazuje, że powieść angielskiego pisarza stała się motorem wszelkich działań w „Mapie czasu” - porywającej powieści przygodowej, otwierającej tzw. trylogię wiktoriańską, która w prawie 30 krajach odniosła olbrzymi sukces.  


Mapa czasu” podzielona jest na trzy części. Każda z nich to wstęp do czegoś znacznie większego. Narrator – wielki gawędziarz o osobliwym poczuciu humoru i bystrym umyśle, który sporadycznie ustępuje miejsca głosom bohaterów, przedstawia XIX-wieczny Londyn, w którym zachodzą gwałtowne przemiany. Dlatego kiedy na rynku pojawia się przedsiębiorstwo Podróże w Czasie Murraya, nikt nie pyta, jak to możliwe? I mimo że koszt podróży nie jest mały, to jednak marzenie o przeniesieniu się w czasie jest tak silne, że wielu ulega tej zachciance. Jedną z takich osób jest Claire, kobieta, która podczas podróży do przyszłości zakochuje się w mężczyźnie z 2000 roku. Jest też Andrew bogaty młodzieniec, który swoją miłość - Marie Kelly spotykał w jednej z najgorszych i najobrzydliwszych dzielnic Londynu i, po latach, ogarnięty rozpaczą, marzy tylko o tym aby odbyć podróż do przeszłości i uratować ukochaną z rąk Kuby Rozpruwacza. Gwałtownego spotkania z przyszłością doświadczy również sam H. G. Wells i to nie tylko za sprawą swojej książki, ale podróżnika w czasie, który ma poważne plany względem pisarza.

Powyższy opis wskazuje, że powieść nie ma prostej, jednotorowej fabuły, jest to wielowątkowa historia, w której liczne motywy przeplatają się ze sobą, tworząc pasjonującą opowieść o marzeniach: poznaniu niemożliwego i pragnieniu naprawienia błędów przeszłości. Historia jest bogata w emocje i wydarzenia, mimo to nie należy do wybitnie dynamicznych, dlatego że jest pełna szczegółów i dygresji, na które pozwala sobie czarujący narrator, poza tym obfituje w liczne i drobiazgowe opisy, dialogi to unikalne zjawisko w tej powieści, jednak gra jest warta świeczki.

Mapa czasu” jest powieścią fenomenalną, charakteryzującą się ciekawym połączeniem kliku gatunków. Znajdziemy w niej sporo romansu, ciekawie rozbudowany element przygodowy i odrobinę intrygi z powieści łotrzykowskiej. Taki miks sprawia, że książka nabiera atrakcyjnego charakteru, a dzięki realistycznemu oddaniu lokalnego kolorytu ma specyficzny klimat. Nie bez znaczenia jest zachwycający styl pisania Palmy - z manierą swoistą dla dawnych dziejów - który sprawia, że historia jest niezwykle nastrojowa, ale piękna proza to nie wszystko, ukłon dla autora za to, że wykorzystując elementy z „Wehikułu czas” i posiłkując się charakterystyką znanego pisarza, mowa o Wellsie, stworzył bardzo pomysłową powieść, która mimo typowych cech, ukazała intrygującą możliwość podróży w czasie, nadając historii odmienny/współczesny ton, jednocześnie zachowując klasyczne elementy.

Nie dziwię się, że trylogia wiktoriańska odniosła sukces, gdyż jest to proza wyjątkowa, szczególny styl plus perfekcyjna narracja i doskonale stworzone postacie sprawiły, że „Mapę czasu” czyta się z przyjemnością i zainteresowaniem. Mnie powieść Feliksa J. Palmy urzekła. Już dawno nie czytałam tak błyskotliwej lektury, która nie tylko czaruje przygodowym tłem i zachwycającą historią wielkich namiętności, ale też odwiecznym pytaniem o wszechświat, wolną wolę, nasze wybory i ich konsekwencje. Złożoność tej powieści czyni z niej wyjątkową i inteligentną pozycję,  która największej radości czytania dostarczy miłośnikom epoki wiktoriańskiej i fascynatom podróży w czasie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.