PANI POETKA PISZE
Wydawnictwo: Miniatura
Data: 2010
Stron: 60
Poezja
to słowo wieloznaczne, określające i wiersz, i teksty niepisane
prozą, ale dla niektórych osób jest też terminem wyrażającym
stany emocjonalne, sposobem patrzenia na świat i obrazem
rzeczywistości kreowanej przez własny subiektywizm. Twórczość
poetycka nie zawsze jest dobrze odbierana, często słyszy się, że
stosowane w tworzeniu poezji środki językowe utrudniają odbiór
treści. Poza tym, żeby wczuć się w ekspresywność utworu
konieczny jest czas i spokój, a z tym ostatnio kiepsko... Mimo to
warto poświęcić odrobinę uwagi utworom, które poruszają duszę,
i chociaż na chwilę przenoszą do innego świata. Dlatego osobom
lubiącym sztukę poetycką oraz tym, które wyjątkowo boją się
tego typu twórczości, chciałabym polecić tomik wierszy Ewy
Gaworskiej „Pani poetka pisze”, który ukazuje interesującą
zabawę słowem i, literą.
„mówili
że to niemożliwe
że
nie można latać bez skrzydeł
to
nie prawda
wszystko
jest poezja”[str. 59]
Niełatwo
znaleźć informacje na temat autorki, a te na które trafiamy są
bardzo okrojone. Jednak można dowiedzieć się z nich, że Pani Ewa
na co dzień jest wykładowcą filologi polskiej, tworzy wiersze i
liryczne piosenki, m.in. „Ballada na drogi złe”, „Stacja
jutro”, czy „Dom w górach”. Tomik, który chcę
zaprezentować jest zbiorem kilkudziesięciu wierszy z okresu 2007 –
2009, ale to nie wszystko, wiersze nawiązują do słów
zaczynających się na literę „P”,
„Dlaczego
„p”? - nie wiem” [str.5]
Utwory
inspirowane szesnastą literą alfabetu łacińskiego prowadzą przez
marzenia, świat realny, duchowy, ale też przedstawiają nastroje i
obrazy istnienia. Przekaz wierszy jest jasny, autorka pisze wierszem
białym, nie ubarwia na siłę swoich tekstów, posługuje się
językiem nieskomplikowanym, bez zbytniej metaforyczności. Czasami
rozbawi, często wywoła zadumę i rozrzewnienie, ale wprawi w zakłopotanie opisem pewnych zjawisk. Jej liryka jest poruszająca i
niesamowicie ekspresywna.
„mężczyźni
są jednak potrzebni
jako
temat
naszych
ciągłych pogwarek
w
drzwiach z dzieckiem na biodrze
ponad
rozlanym mlekiem
nad
zimną herbatą
nad
skwaśniałą zawiścią: jej to się udało
w
tym wszystkim chodzi tylko o opowieść
tej
bez mężczyzny nie ma
tak
się ułożyło
wszystkie
wątki się dłużą
i
nie widać pointy
pogwarka
się rozprzęga
pora
pójść do domu”[str. 26]
Poezja
Ewy Gaworskiej jest niespieszna, może właśnie dzięki temu w jej
tekstach znajdują się celne uwagi i wyraziste nastroje. Nie trzeba
główkować nad sensem wierszy, próbując odpowiedzieć na pytanie
„co autor miał na myśli?”. Wszystkie zebrane w tomiku teksty
czyta się z prawdziwą przyjemnością, każde zdanie jest
szlachetną, czystą konstrukcją, która urzeka prostotą. Dlatego
grzechem byłoby nie spróbować poznać takich idealnych,
harmonijnych tekstów.
Za możliwość przeczytani tomiku dziękuję wydawnictwu Miniatura,
a także portalowi Sztukater
Przepraszam, że zgrzeszę, ale nie zagłębię się w poezji z własnej i nieprzymuszonej woli ;D. Ale oczywiście wierzę, że ten tomik wierszy jest prawdziwym arcydziełem ;P.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru!
Melon :)
O, taką poezję mogę czytać. Nie jest durnie naiwna, ale też nie tonie w masie niezrozumiałych metafor.
OdpowiedzUsuńChyba byłabym skłonna zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńHm, nie przepadam za poezją, w całej swojej szkolnej karierze raz, może dwa podobały mi się jakieś utwory, nic nie poradzę na to, żem jest nieliryczna. Choć ten drugi faregment, któy zostal zaprezentowany, całkiem mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za poezją. Wstyd przyznać, ale zazwyczaj nie potrafię jej zrozumieć i zinterpretować. :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo, ale to bardzo zainteresowana. Poezję uwielbiam w każdej postaci - pisanej, śpiewanej, recytowanej. Ale poezję dobrą, nie grafomańską, i białą, nie częstochowską. Wiersz, który przytoczyłaś, jest piękny. Właśnie w swej prostocie. Prosto jest zwykle najlepiej - wiedziała o tym Poświatowska, Szymborska, Hillar, a tu jest jeszcze pierwiastek nowoczesności, ironia, smutek, trochę refleksji. To, że kocham Wojaczka całym sercem nie znaczy, że nie lubię poezji kobiecej, delikatnej :) Z przyjemnością zapoznam się z poezją pani Gaworskiej nieco lepiej :)
OdpowiedzUsuńW przeszłości sięgałam po poezję częściej, niż po prozę, dzisiaj jest na odwrót. Mimo wszystko chętnie czytam piękne słowa, połączone ze sobą niewidzialną nicią. :)
OdpowiedzUsuńLubie czasami popczytac sobie poezje, ale nie robie tego za czesto. Postaram sie systematycznie czytac takie tomiki.
OdpowiedzUsuńJedyne wiersze, jakie do mnie przemawiają to krótka poezja Deana Koontza zamieszczona przed niektórymi jego powieściami. Nie rusza mnie w ogóle poezja, pewnie jestem na nią za tępa, więc sobie odpuszczę tę pozycję.
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo ciekawie przedstawiłaś ten tomik z poezją. Jestem bardzo zainteresowana tą książką.
OdpowiedzUsuń