Dariusz Szymanowski
DRUGI BRZEG
Wydawnictwo: Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie
Data: 2012
Stron: 54
Oprawa: Miękka
Książka ukazała się w ramach stypendium artystycznego przyznawanego przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Współczesne
czasy nie służą chwilom wytchnienia, w kieracie życia gonimy swój
własny ogon, zapominając o rzeczach ważnych; o spojrzeniu w głąb
siebie i dostrzeżeniu czegoś więcej niż tylko obszar na
wyciągnięcie swojej ręki. Dlatego cieszy mnie bardzo czas spędzony z
poezją, czas kiedy mogę spokojnie wyciągnąć się na kanapie, z
filiżanką parującej kawy, i udać się w metafizyczną podróż na
„Drugi brzeg”.
Coś
we mnie mówi,
zupełnie
jakby chciało, abym i ja
powiedział,
że Nic z tego
nie
zostało odkryte.
Raz
jeszcze pomieściło ciebie
pomiędzy
kciukiem a
palcem
wskazującym drogę
Jak
dobrze, że Nic
nie
trwa jednak wiecznie ponad
wszelką
wątpliwość.
[Nicość,
str.36]
W
tomiku ozdobionym wyjątkową grafiką, przedstawiającą
„Mleczarkę” Vermeera znajduje się 27 wierszy i 5 utworów
poetyckiej prozy. Czytając wiersze Dariusza Szymanowskiego ma się
wrażenie, że autor jest świadomym poetą. Jego liryki są
zajmującą, chociaż nie zawsze łatwą lekturą. Nie jest to winą
przekombinowania, czy też nadmiernej zabawy środkami
stylistycznymi, ponieważ tworzone przez autora zdania są zgrabne,
sensowne i w sposób piękny wyrażają spostrzeżenia, doznania
bliskie każdemu człowiekowi. Zagubienie wywołują zastosowane
porównania i pewne niedomówienia, które skłaniają do własnej
interpretacji, ponieważ tworzące się myśli i obrazy wykraczają
poza rejony nam znane. Takie doświadczenie jest niezmiernie ciekawym
przeżyciem, gdyż możliwość odczytania utworów za każdym
razem może być inna, wszystko zależy od nastroju, emocji i
przeżyć. Jednak dla niektórych osób wiersze Szymanowskiego mogą być
sporym wzywaniem, ale po mimo wymagających tekstów - uważam, że wzbranianie się przed poznaniem interesującego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość byłoby wielką stratą.
W
pokoju stoi łózko.
Jest
późna zima i stoją przy oknie.
Za
nimi nieco dalej.
Miasto
dobiega i gaśnie.
Gdy
zasypia,
on
w czarne włosy wplątuje
oblodzoną
ulicę
[Sen
zimowy, str. 14]
Tytułowy
drugi brzeg nie jest ogromną czasoprzestrzenią, to intymny świat
„To mogło być całkiem zwyczajne, jak rozbita przez nieuwagę
szklanka, jak potknięcie o kamień, którego się nie widziało. Jak
blizna, pamiątka pierwszej próby utrzymania równowagi" [Drugi
brzeg, str. 10] To bycie teraz i sekundę później... teoretycznie
proste doświadczenie, które zaskakują swoją złożoną formą i,
wzruszają, wywołują uśmiech, tęsknotę i uświadamiają
nieubłagany upływ czasu.
DARIUSZ
SZYMANOWSKI - ur. w 1984 roku w Olsztynie. Poeta, prozaik.
Publikował m.in. w Kwartalniku Artystycznym, Pograniczach,
Kresach, Opcjach, Portrecie, Tece, Gazecie Olsztyńskiej, Wyspie,
RED.zie, Migotaniach/Przejaśnieniach, Pro Libris, Kwartalniku,
Zagłębiarce, Dzienniku Polskim (NY). Od 2011 roku w
olsztyńskim VariArcie publikuje felietony pt. Szkice z
obrazkiem. Laureat ogólnopolskich konkursów poetyckich
m.in.: Turnieju Jednego Wiersza (MDK Koszutka, Katowice
2012). Stypendysta Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w
Olsztynie w dziedzinie literatury (2012). Autor książki Drugi
brzeg (WBP, Olsztyn 2012).
Przepraszam, ale chyba pozycja nie dla mnie. Jedynym i największym powodem, dlaczego nie lubię poezji to to, że mój mózg jest zbyt prymitywny by pojąć coś takiego ;D.
OdpowiedzUsuńLepiej będzie, jak zostanę przy epice... uwierz mi :).
Dobrej nocy!
Melon
Tego mi trzeba było, radości na wieczór :D
UsuńPs. Uważaj co piszesz,mówisz i myślisz, bo Twój mózg Cię inwigiluje i za tego prymitywa, może Ci zdzielić kuksańca.
Wzajemnie dobrej nocy :)
Ja tu o moim prymitywnym mózgu, a Ty mi tu z "inwigilacją" wyjeżdżasz :D...
Usuń(Przerwa na znalezienie definicji słowa "inwigilacja"
Please wait...)
Ok, już wiem ;p... widać siedzenie na komputerze zamiast pisania wypracowania na polski, jednak ma swoje dobre strony... Przynajmniej czegoś się można nauczyć ;)!
Za poezją i poetycką prozą nie przepadam, dlatego wybacz, ale raczej odpuszczę sobie jej lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może warto się przełamać i dać szansę poezji - może Cię przyjemnie zaskoczyć :)
UsuńWzajemnie pozdrawiam.
Podoba mi się, o poezji powinno pisać się więcej, bo nie ma nic lepszego dla zranionej duszy. W słowach można zamknąć wszystko. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, szkoda że mole książkowe unikają poezji, chociaż rozumiem, że nie każdy może czuć się komfortowo czytając teksty, które wymagają podróży w głąb siebie.
UsuńMuszę przyznać, że okładka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Co do poetyckiej treści, to niestety nie przepadam za taką formą przekazu i mimo wielu prób wiem, że nie przekonam się już do poezji.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś, nie wyszło, rozumiem, ale... jakby co to pamiętaj, że warto :)
UsuńZostałaś wyróżniona w Versatile Blogger, zapraszam na bloga po szczegóły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTen tytuł nie jest raczej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niestety, ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiersze... i te klimaty, zupełnie nie moja bajka.
Uwielbiam poezję, dlatego tez będę pamiętać o tym tomiku :)
OdpowiedzUsuńJesteś jedyną blogerką (z tych, które znam oczywiście), poruszającą temat poezji. I chylę czoła przed Tobą, że to robisz.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńLubię poezje, chociaż na pewno nie zawsze dobrze ją odczytuję, jednak daje mi ona czas tylko dla siebie, bardzo intymny czas i za to ja uwielbiam :) Szkoda tylko, że tak mało miłośników czytania, chwyta za poezję.
A ja nie przepadam za poezją, nie lubię doszukiwać się znaczenia pomiędzy wierszami i zastawiać się, co autor chciał przekazać. Interpretacja wierszy w szkole to był koszmar i do dzisiaj została mi niechęć do poezji.
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńNie lubię poezji. Jest kilku autorów, którzy do mnie trafiają i to tyle. Wojaczek, Świetlicki, Szymborska. Ich mogę czytać setki razy.
OdpowiedzUsuńNie czytam poezji, a jeśli już, to tylko moich ulubionych autorów, więc raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuń