Rosamund Lupton
SIOSTRA
Wydawnictwo: Weltbild/Świat Książek
Data: 2011
Stron: 320
O „Siostrze”, debiutanckiej powieści Rosamund Lupton, angielskiej scenarzystki, dowiedziałam się kilka miesięcy temu. Przypadkowo na jednym z blogów trafiłam na recenzję, która rozpaliła moją wyobraźnię. Na szczęście, miewam szczęście, i dzięki książkowym promocjom, udało mi się upolować tę piękną, emocjonalną opowieść o siostrzanej miłości, stracie, żałobie, i o szokującej prawdzie.
Beatrice
jest starszą siostrą uroczej i ekscentrycznej Tess;
dwudziestojednoletniej studentki na uczelni artystycznej w Londynie.
Siostry różnią się pod wieloma względami, są jak ogień i woda,
jednak łączy je wielka miłość i olbrzymia nić porozumienia.
Kiedy Tess znika bez śladu i kiedy po wielu godzinach zostaje
odnalezione jej ciało, Beatrice musi zmierzyć się z bulwersującymi faktami przedstawionymi przez policję; jej ukochana siostra
popełniła samobójstwo. Rodzina godzi się z brutalną prawdą, ale
starsza siostra nie przyjmuje tego do wiadomości, znała swoją
siostrę i wie, że ta nigdy nie odebrałaby sobie życia. Nie
zważając na niebezpieczeństwo i sprzeciwy otoczenia próbuje
rozwikłać zagadkę śmierci Tess.
Powieść
ma formę listów pisanych przez Beatrice do nieżyjącej Tess, nie
jest to moja ulubiona konstrukcja, jednak w tej opowieści sprawdza
się idealnie, gdyż ten bezpośredni przekaz jest bardzo intymny i
wzruszający. Beatrice zdaje siostrze relację z każdego dnia
spędzonego bez niej, pisze o smutku rozrywającym serce, o żalu i
tajemnicach, które wypływają na światło dzienne. Słowa są
pełne bólu, ale też i miłości, dziwnym trafem wydarzenia, które
miały miejsce, podkreślają więź pomiędzy siostrami, niektóre
fragmenty wręcz odkrywają łączącą je zażyłość, śmierć i
życie nakładają się na siebie, tworząc niebywale uczuciowy
przekaz.
„Dlaczego
piszę do Ciebie?(...) Po prostu muszę z Tobą rozmawiać. Mama
powiedziała mi, że do czasu Twoich narodzin mówiłam niewiele, a
gdy na świat przyszła moja siostrzyczka, buzia mi się nie
zamykała. Nie chcę zamilknąć. Jeśli to zrobię, stracę jakąś
część siebie. I będzie mi jej brakowało (…) Jest to monolog,
ale taki, który mogę wygłosić tylko w Twojej obecności”*
Beatrice
jest nieustępliwa, wierzy w swoją intuicję, wierzy w swoją siostrę
i narażając się na wiele nieprzyjemności, walczy z szablonowym
myśleniem, nie godzi się na utarte schematy, wyznacza nowe granice i
konsekwentnie prowadzi własne śledztwo. Ta psychologiczna,
kryminalna zagadka w połączeniu z pięknem słów oraz przenikliwą
treścią, tworzy niesamowite wrażenie, które wywołuje
emocjonalną burzę.
„Siostra”
to trzymający w napięciu thriller psychologiczny z zaskakującymi
zwrotami akcji i dogłębną analizą stanu emocjonalnego pogrążonej
w rozpaczy istoty, która nie tylko straciła bliską osobę, ale razem
z nią utraciła część siebie. Bardzo polecam.
* str. 63
Moja
ocena +5/6
O, widzę że forma jest podobna do tej zastosowanej w "Potem" (innej książce tej autorki) - zwraca się ona w niej do męża. Właśnie ją czytam, za jakiś czas pewnie sięgnę i po Siostrę :))
OdpowiedzUsuńNa "Potem" też zbieram siły :)
UsuńZ chęcią sięgnę po tę książkę w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://aleksiazka.blogspot.com
No i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że po prostu muszę przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Świetna, intrygująca okładka i pochlebna opinia chyba przekonały mnie do przeczytania tej książki, więc postaram się ją gdzieś "dorwać" :D
OdpowiedzUsuńHmm, z jednej strony brzmi ciekawie, ale z drugiej - jakoś nie przekonuje mnie forma epistolarna. Nie wiem, czy się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie patrz na to, ja też nie lubię tej formy, ale ta książka jest tak dobra, że po pewnym czasie na tę konstrukcję nie zwraca się już uwagi.
UsuńCiekawa recenzja, ciekawa książka jak najbardziej w moim guście. Już wpisuję ją na listę lektur obowiązkowych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje i polecam, niech lista lektur nieustannie rośnie :)
UsuńCzytałam i książka również na mnie wywarła pozytywne wrażenie. Bardzo udany debiut. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, jak na debiut książka jest dopracowana i wypada bardzo dobrze.
UsuńPamiętam, że bardzo się na tę książkę napaliłam, a potem się tak wynudziłam, że ledwo dałam radę skończyć. Bardzo się na niej zawiodłam i po kolejne książki tej autorki już raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety i tak się może zdarzyć :), gdyż akcja nie pędzi jak pociąg TVG, ale tak Bogiem a prawdą styl jest idealny, no i fabuła jest bardzo ciekawa.
UsuńZachęciłaś mnie, jeżeli wpadnie mi w ręce: czyli będzie w bibliotece lub znajdę środki, aby ją kupić to z pewnością to zrobię. Fabuła wydaję się ciekawa, forma również jest oryginalna. Wszystko przemawia na plus. Jestem jedynaczką, także nić porozumienia między rodzeństwem zawsze mnie zaciekawiała, ponieważ sama jej nie znam.
OdpowiedzUsuńTak to jest. Ja mam czworo rodzeństwa, dlatego często zastanawiam się jak to jest kiedy jest się jedynakiem. Tego typu relacje są zawsze interesujące, książkę polecam, bo jest to piękne studium miłości.
Usuńksiążkę mam od dawna na oku i z pewnością po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za powieścią epistolarną, jakoś do mnie nie przemawia, ale po "Siostrę" mam ochotę sięgnąć. Wydaje mi się, że kiedyś ta książka miała inną okładkę? Taką czarno-białą chyba, albo coś pomyliłam...
OdpowiedzUsuńNic nie pomyliłaś, jest też wydanie z czaro- biało-czerwona okładką :)
UsuńTeż nie przepadam za formą epistolarną i kiedy zaczęłam czytać to lekko mnie to zblokowało, ale było warto, książka jest naprawdę dobra.
Uff to dobrze, znaczy, że nie jest jeszcze ze mną tak źle. Jakoś tamta okładka wydaje mi się ciekawsza. Co do tych nieszczęsnych listów to będę musiała się przemóc, bo książka mnie ciekawi :)
UsuńLubię thrillery psychologiczne, więc i tym razem zaryzykuje poznaniem powyższego debiutu. Mam tylko nadzieję, że się na nim nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz, chociaż patrząc po Twoim guście czytelniczym to możesz oczekiwać znacznie mocniejszej fabuły ;)
UsuńNa razie przymierzam się do powieści Potem, ale i po Siostrę chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPo ostatnio przeczytanej książce chyba nie dałabym rady zabrać się za tą, wydaje się strasznie przygnębiająca - ale mimo to piękna. Naprawdę wyjątkowa. Na szczęście czeka na półce, więc sięgnę po nią na pewno. Motyw rodzeństwa był już w "Lustrzanych odbiciach" i podobał mi się średnio, tu wygląda zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, gdyż wytypowałam Cię do odpowiedzi na mój arcytrudny zestaw pytań :) Spokojnie! Nie musisz tworzyć odrębnej notki, jeżeli nie masz ochoty na zaśmiecanie bloga czy coś.
UsuńNie powiem, książka ma melancholijny nastrój, ale wierz mi, jest w niej wiele piękna.
UsuńDziękuję za wytypowanie, skorzystam :)
Lubię thrillery, ale do książek w formie epistolarnej podchodzę z dużą dozą podejrzliwości. Niestety mam uraz po "Cierpieniach Młodego Wertera", którego jeszcze nie wyleczyłam, ale pracuję nad tym.
OdpowiedzUsuńKsiążkę z chęcią przeczytam, jeżeli wpadnie mi w ręce.
Forma epistolarna mało komu podchodzi, ja również nie pałam do niej sympatią, ale ta książka mnie oczarwowała i polecam ją całym sercem.
UsuńPs. Cierpienie Młodego Wertera i u mnie wywołały traumę ;)
Mam tę ksiażkę w planach, poluję na nią od jakiegoś czasu. Jestem ciekawa jak wypadła ta forma listów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
OdpowiedzUsuńoraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
http://dodeski.pl
Gorąco polecam :)
Zachęca, zachęca:D
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę:D
Jeśli trafię - przeczytam.
OdpowiedzUsuńw chwili obecnej jestem w posiadaniu Potem. myślę, że jak wrócę z urlopu za poszukiwania Siostry też się wezmę.
OdpowiedzUsuńCzytałam już, nawet nie jedną a kilka recenzji tej książki i każda była pozytywna. Tym bardziej mnie cieszy, że i Tobie książka się spodobała. Teraz tylko kolej na to bym i ja ją przeczytała!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, musisz przeczytać, wiesz, ze dobrych książek się nie omija :)
UsuńJakiś czas temu przeczytałam "Potem" tej samej autorki i naprawdę byłam pod wrażeniem, a ta zapowiada się równie ciekawie, więc na pewno po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja
Pozdrawiam :)
Coś czuję, że teraz na "Petem" będę polowała :)
UsuńWzajemnie pozdrawiam :)
ja również polecam - świetna książka ;D
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w kolejce :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o tej książce, z pewnością po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i bardzo wysoka ocena. Po takiej opinii nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po tą powieść.
OdpowiedzUsuńDziś dotarła do mnie "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" i dowiedziałam się, że akurat od Ciebie. :D Dziękuję za miłą przesyłkę. :)
Nie masz za co dziękować, cieszy mnie, że sprawiłam Ci przyjemną niespodziankę :)
UsuńBardzo mi się podobała ta książka. Polecam Ci następną tej autorki: "Potem". Też mnie urzekła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się dopaść też "Potem", bo styl tej autorki jest urzekający, no i te emocje... chcę więcej.
UsuńNie wiem czy tyłaś jej "Potem". Jeśli nie to gorąco polecam :D
OdpowiedzUsuńPo "Siostrę" mam zamiar sięgnąć po przeczytaniu "Potem", która sprawiła, że strasznie podoba mi się twórczość autorki.
A ja bezowocnie przekopuję swą biblioteczkę szukając naprawdę dobrego kryminału...
OdpowiedzUsuńA widzę nie tylko po recenzji ale i komentarzach, że omija mnie naprawdę dobra rzecz!
Czytałam, w zasadzie mamy podobne odczucia :) Poruszyła mnie ta książka. Tej autorki polecam również "Potem".
OdpowiedzUsuń