Valerio Varesi
POKOJE DO WYNAJĘCIA
Wydawnictwo: Rebis
Data: Premiera 13-06-2012
Stron: 296
Dobrych
kryminałów jest jak na lekarstwo, dlatego niezmiernie cieszy
mnie zbliżająca się premiera książki włoskiego pisarza, jak również
zawodowego dziennikarza „La Repubblica” Valerio Varesi, „Pokoje
do wynajęcia”. Ten wielokrotnie wyróżniany pisarz, niestety
niezbyt dobrze znany na naszym rodzimym rynku, zaprasza czytelników
do północnych Włoch, a dokładniej do mglistej Parmy.
Boże
Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, migoczące światełka
choinek oraz powoli wyludniające się ulice, zapowiadają spokojny
czas. Niestety zimowe, nudnawe popołudnie burzy informacja o
makabrycznym mordzie. W centrum miasteczka zostaje zamordowana stara
kobieta, wszystkim znana właścicielka stancji, Giuditta Taglivani.
Sprawę prowadzi komisarz Sonerii, bardzo oryginalny przedstawiciel
włoskiej władzy, charyzmatyczny aczkolwiek mrukliwy i oschły
osobnik. Szukając rozwiązania tego tajemniczego zabójstwa będzie
musiał zmierzyć się z demonami przeszłości, a także po raz
kolejny dowie się jak bardzo pozory mogą mylić. Ciemne zaułki
starego miasta okażą się miejscem w którym kwitnie nierząd,
korupcja, nielegalne aborcje i gdzie wiecznie żywa jest wiara w
gusła. Tym razem Włochy nie będą ciepłym i przyjaznym miejscem.
Czytając
„Pokoje do wynajęcia” natrętnie nasuwało mi się określenie
kryminał noir, być może jest ono przesadzone, jednak atmosfera
nieustającej melancholii, mgła spowijająca Parmę, jak również
postać gburowatego komisarza, cynicznego wrażliwca z tlącym się
cygarem, tworzyła w mojej głowie obrazy z przewagą black, bardzo
pesymistyczne i niepokojące. Klimat północnych Włoch, w których
pod pelerynką subtelności ukrywają się intymne grzeszki
mieszkańców, polityczne zatargi, szantaże i ideały, nakłada się
na zwykłą codzienność, w której nasz komisarz musi sobie radzić
z osobistym dramatem oraz trudami pracy w policji. Ta realna historia
została napisana idealnym stylem. Autor jest bardzo przekonujący w
swoim warsztacie pisarskim, który jest niesamowicie autentyczny i
emocjonalny. Bardzo podobały mi się w treści poetyckie akcenty
oraz zdania podpadające pod życiowe mądrości. Wyśmienite pióro
pisarza w połączeniu z przemyślaną, dopracowaną w każdym calu
intrygą (chociaż niekoniecznie oryginalną) i mistrzowskimi
dialogami, tworzy warte uwagi połączenie, co do jednego nie mam
żadnych wątpliwości, Varesi wie co robi i robi to dobrze.
Leniwa
aura włoskich uliczek, klimat intymności, woń szronu
przycupniętego na żywopłotach, unikatowy styl oraz osobliwe
kryminalne tło, to atut tej powieści. Szczerze polecam „Pokoje do
wynajęcia”, lekturę absorbującą i niezapomnianą.
Moja
ocena 5/6
Poszłabym na spacer taką uliczką, jak ta na zdjęciu okładkowym. :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam kryminału. Jakoś tak wyszło, więc muszę to nadrobić a ten przez ciebie proponowany zapowiada się całkiem ciekawie, więc będę go miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńOj lubię podobne klimaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może kiedyś, nie mówię nie. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńBardziej niż fabuła kręci mnie sam klimat; z chęcią przeczytam, jeśli nadarzy się okazja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Słyszałam o tym kryminale i już od jakiegoś czasu mam wielką ochotę na zapoznanie się z nim :) Mam nadzieję, że będę miała okazję! :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę ją zdobyć ;]
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam nawet jeśli fabuła nie jest zbyt oryginalna. Przekonałaś mnie tym klimatem noir :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do książki. Zresztą nie tylko ty. :) Bardzo chętnie przeczytam. :) Zapowiada się na prawdę ciekawy kryminał.
OdpowiedzUsuńNie lubie tego rodzaju książek, a jednak twoja opinia mnie zaintrygowała. sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie jest łatwo trafić na taki naprawdę dobry kryminał. Słyszałam już o autorze, ale tej książki nie kojarzę. Chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, jak natrafię:)
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba nastrojowość tej historii i jej nieco burkliwy bohater. czekam na premierę.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Lubię kryminały, a tego autora jeszcze nie znam. Dodaję na listę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)