Dom na Wyrębach

Stefan Darda


DOM NA WYRĘBACH


Wydawnictwo: Videograf II
Data: 2008
Stron: 288




Po raz pierwszy z twórczością Stefana Dardy spotkałam się czytając jego opowiadanie „Spójrz na to z drugiej strony”. Ta ciekawa, chociaż krótka forma literacka miała w sobie niesamowite pokłady niepokoju i zaskoczenia, rozbudziła mój czytelniczy apetyt na jeszcze większą dawkę grozy. Chciał nie chciał, musiałam zdobyć coś co wyszło spod pióra Dardy, trafiło na „Dom na Wyrębach – debiutancką powieść autora, uznaną za Najlepszą Książkę na Lato w konkursie portalu Granice – dlaczego na lato? skoro ta powieść jest dobra na wszystkie pory roku. Nie wyprzedzając faktów, przejdę do meritum.

Marek Leśniewski jest, a właściwie był wrocławskim wykładowcą akademickim, niestety w wyniku pewnego dość delikatnego zdarzenia traci żonę i posadę. Postanawiając zmienić swoje życie, kupuje dom w malutkiej miejscowości Wyręby, oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od Lublina – nowego miejsca pracy. Jednocześnie odnawia kontakty ze swoim dawnym przyjacielem Hubertem, sympatycznym „krasomówcą”, przy okazji najmłodszym w historii profesorem Wydziału prawa lubelskiego UMCS-u. Wyręby wydają się być rajem na ziemi. Cisza oraz przepiękne krajobrazy rozbudzają zmysły i wprowadzają w stan błogostanu.  Szkoda, że ten raj upatrzył sobie też sąsiad Marka niejaki Jaszczuk – mężczyzna z szemraną przeszłością, oraz istota wprost ze słowiańskich wierzeń, ukrywająca się wśród lasów, której wizytę zapowiada przerażający głos puszczyka.

Książka jest genialna, zaskakująca do tego ma niesamowitą atmosferę, która przypomina utkaną z zimna i mgły tkaninę ściśle otaczającą czytelnika. Z każdą przeczytaną stroną jest coraz chłodniej i mroczniej. Wydarzenia rozgrywają się w przeciągu sześciu miesięcy, wita nas upalny lipiec a żegna zima stulecia, na tym barwnym tle polskiej przyrody poznajemy Marka, bohatera którego przyjmujemy z całym jego bagażem, człowieka inteligentnego, dowcipnego, poszukującego własnego skrawka ziemi. Obok niego jest jego druh Hubert, oryginał, mistrz elokwencji, jego puentowanie i komentowanie otaczającej rzeczywistości jest mistrzostwem, ten facet bluzga jak mało kto. Ukłon w stronę autora za powołanie do życia tak wybitnie interesujących postaci, barwnych i prawdziwych. Nawet drugoplanowi bohaterzy nie zostają w tyle, dają się zapamiętać i polubić.
 
Po tym co napisałam można by rzec, że ta książka to pochwała idylli, owszem byłaby, gdyby nie istnienie mrocznej, niebezpiecznej siły, która sprawia, że życie naszego bohatera zamienia się w koszmar. „Dom na Wyrębach” to wysublimowany horror osadzony w polskiej rzeczywistości, pojawiają się w nim wierzenia ludowe traktujące o zjawach i upiorach. Akcja toczy się wśród zapierających dech opisów przyrody, Darda posługując się plastycznym językiem oraz  środkami stylistycznymi serwuje czytelnikowi wycieczkę do świata nieskalanego cywilizacją. Kontrast między makabrą, wszechobecnym napięciem, a momentami spędzonymi wśród niezwykłych krajobrazów jest zaskakujący. Sen przeplata się z rzeczywistością, zabobony z faktami,  groza ze szczęściem, a w tym wszystkim pierwsze skrzypce grają emocje. Czy takiemu zestawieniu można się oprzeć?...

„Dom na Wyrębach”  to prawdziwa powieść grozy, w  której oprócz napięcia i przyprawiających o trwogę zdarzeń, odnajdziemy ciekawą konstrukcję, interesujący styl, a także zagadnienia z egzystencjalizmu. Tę książkę trzeba przeczytać. Polecam.





25 komentarzy:

  1. Twórczość Dardy cenię a książkę czytałam i również byłam pozytywnie zaskoczona:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że jestem negatywnie nastawiona jeżeli chodzi o polskich pisarzy, jednak po tak dobrej recenzji grzechem byłoby nie spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei powoli przekonuję się do polskich autorów, dzięki recenzentom:) Dodaję do półki:)

      Usuń
  3. Po tak zachęcającej recenzji jakże bym mogła nie przeczytać tej książki? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kas Nadal tkwię w zaskoczeniu i szykuję się na kolejną książkę Dardy. Pozdrawiam :)

    Kadzia Mnie negatywne nastawienie przeszło jakiś czas temu, ostatnio trafiam na same dobre książki które wyszły spod pióra polskich autorów i z coraz większą chęcią czytam rodzimą "produkcję". Dardę polecam bo jego styl jest zachwycający.

    Gabrielle_ no ja myślę, że nie mogłabyś nie przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha, ja za swoją też dałam całe 9zł! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie książka bardzo przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tę książkę i po Twojej recenzji nie mogę doczekać się aż ją przeczytam. Nie pogardzę porządną dawką grozy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten mrok i niepokój jakoś mnie do siebie ciągną. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek tego autora i bardzo chętnie poznam jego twórczość :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się cieszę, że i na Tobie książka wywarła takie wrażenie! Do dziś przechodzą mnie ciarki na samo wspomnienie, brrr!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle osób zachwala te książkę i ty również, że nie mam sił już się przed tą pozycją bronić. Muszę więc ulec i wreszcie przeczytać ,,Dom na wyrębach''.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś nie mogę się przekonać do tego typu książek polskich autorów. ;( Na razie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm, brzmi ciekawie, ale na razie nie ma szans, bym sięgnęła po te lekturę - TONĘ w zaległych lekturach :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Również nie jestem przekonana, może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi zachęcająco, więc myślę sobie, że czemu nie?
    Poczekam tylko aż skończy się sesja i będę mogła na spokojnie ruszyć na podbój biblioteki )

    OdpowiedzUsuń
  16. To już kolejna pozytywna recenzja tej książki. Zazdroszczę Ci jej :) Koniecznie muszę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  17. Poleciła mi ją bibliotekarka i bardzo mi się podobała. Cieszę się, że mamy podobne odczucia. Od dawna planuję przeczytanie też innych książek tego autora :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pewnie bym się nie skusiła, ale byłam kiedyś na spotkaniu z autorem i z tego powodu wpisałam książkę na listę do czytania :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś ostatnio wolę ciepłe kluchy (czytaj: niewymagające obyczajówki). Straszne, co? Jednak jak po raz kolejny zamarzą mi się horrory (co u mnie jest kwestią czasu) to na pewno sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna recenzja. Z chęcią się skuszę na jej przeczytanie ;)

    http://ksiazkinallii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie również się podobała.Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiem dlaczego, ale takich pozycji grozy unikam. Może kiedyś się przekonam. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dawno nie miałam w rękach powieści grozy, a ostatnio mam na taką chęć. Z przyjemnością zapoznam się z twórczością Stefana Dardy ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przeczę, że chętnie sięgnę po polski horrorek. Zakładając oczywiście, że rzeczywiście trzyma w napięciu. A tego nie sprawdzę, póki nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.