Niewidzialna

Rachel Caine

 NIEWIDZIALNA

Wydawnictwo: Amber
Data: 2011
Stron: 332




Rachele Caine to pseudonim Roxanne Longstreet Conrand, amerykańskiej pisarki powieści grozy i fantasy. Największą sławę przyniosła jej bestsellerowa seria „Wampiry z Morganville”, która ukazała się w kilkunastu krajach, a obecnie jest filmowana. Książki Caine najczęściej zdobywają fanów wśród miłośników paranormalnych fabuł z domieszką romansu i grozy – taki jest cykl o Cassiel, kobiecie demonie, która wskutek niewykonania rozkazu zostaje ukarana i skazana na życie śmiertelniczki. Jak to bywa w przypadku pięknych i ostrych jak brzytwa „dam” o gorącym sercu, Cass zakochuje się w Strażniku Pogody, władającym mocą panowania nad żywiołami.
Do tej pory ukazały się trzy książki opowiadające perypetie kobiety dżina , „Wyklęta”, „Nieznana” i „Niewidzialna”.

W „Niewidzialnej” Cass stawia wszytko na jedną kartę i walczy o los najbliższych jej osób Luisa i Isabel. Pragnąc zapewnić im bezpieczeństwo sama wystawia się na gniew i zemstę swojej siostry potężnej i okrutnej Perły, która pod przykrywą obozu pod nazwą Kościół Nowego Świata, porywa dzieci przejawiające cechy charakterystyczne dla Strażników. Stosując na nich okrutne metody „szkolenia”, niszczy ich psychikę, próbując zdobyć nad nimi władzę, te które nie poddały się jej woli są wyrzucane i skazywane na śmierć. Casiel zostawia Luisa i Ibby w bezpiecznym miejscu, a sama wyrusza walczyć ze złem. Na swoim stalowym rumaku przemierza mile w poszukiwaniu bazy Perły.

Nie czytałam poprzednich części, więc moja ocena będzie się skupiać tylko na tym jednym konkretnym przypadku. Muszę przyznać, że książka ta nie różni się od wielu podobnych jej czytadeł. Fabuła nie porywa i nie zaskakuje, wszystko to już widzieliśmy...w filmie „X-men”, tutaj też pojawia się grupa osób z nadprzyrodzonymi zdolnościami, władającymi mocami Ziemi, Ognia i Powietrza, mamy szkołę dla dzieci nieradzących sobie z nieznaną siłą, jest nauczyciel – mistrz poruszający się na wózku no i Cass, która przypomina filmową Storm. Nasza bohatera lubuje się w skórzanych wdziankach, opisana jest jako wamp o intensywnie zielonych oczach i jasnoróżowych włosach, chociaż co do tego nie jestem pewna, bo kilka stron dalej jej włosy są już białe z różowymi pasemkami żeby przy końcu powieści stać się lodowobiałe. I proszę mi wierzyć nie jest to zasługa samej zainteresowanej, a raczej wynika to z niekonsekwentnego działania autorki lub tłumacza. Cass jest wybitnie skuteczna w swoich efekciarskich akcjach, jednak jej wyczyny są bardziej zabawne niż niezwykłe. Według mnie, bohaterce przypisano zbyt dużo magicznych zdolności, mam wrażenie, że o czymkolwiek pomyślimy to się spełni. Cassiel włada mocami Ziemi i nawet nieźle jej to wychodzi, potrafi zmieniać wygląd, wpływać na świadomość ludzi, poruszać się w eterze, porozumiewać w myślach a nawet przywoływać zwierzęta - pełne menu z dodatkami.
To co mogłoby być plusem książki czyli interesujące i barwne opisy staje się udręką, bo ta historia to jedna wielka prezentacja świata w którym żyje i rozmyśla Cassiel - pijąc kawę, pędząc na motorze, podziwiając krówki i wszelkie inne dary natury. Trochę tego za dużo.

Niewidzialna” nie wciągnęła mnie w swój świat, pomimo starań autorki która stworzyła – częściowo - ciekawe postacie i ironiczne , cięte dialogi, fabuła nie zachwyca. Opowieść traktująca o demonach, dżinach i innych super postaciach powinna mieć w sobie iskrę i ekscytującą akcję, w tej powieście tego zabrakło. Okładka też swoje robi, grafika nie mająca nic wspólnego z treścią ani klimatem lektury odstrasza a nie zachęca. 
Nie wiem czy powinnam książkę polecać, bo tak naprawdę nie ma w niej nic co powali z nóg  potencjalnego czytelnika i nie olśni go magiczną aurą Jest to lektura dla wytrwałych fanów Rachel Caine i miłośników lekkich paranormalnych, niezobowiązujących fabuł. 

Moja ocena 3/6

Książka została przekazana od serwisu nakanapie, za co serdecznie dziękuję.





Link do autora w serwisie nakanapie Rachel Caine 
Link do książki w serwisie nakanapie Niewidzialna

19 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie dla mnie. Tym razem muszę podziękować;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kasandra_85: nie krepuj się nie mam nic przeciwko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie. Nie zaskoczyła mnie Twoja recenzja. Takie książki przeważnie są słabe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dość niska ocena... Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Podziękuję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli znajdę w bibliotece to spróbuję ale widzę że nie warto nastawiać się na coś specjalnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Grafogirl : bywam naiwna bo zawsze liczę na to, że nawet "płaska" fabuła okaże się mile zaskakująca, a tu Zonk.

    Maruda007: ocena i tak jest naciągana, ta trója jest za opisy i za Kobietę Węża.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię takich książek, więc z pewnością po nią nie sięgnę. Kiedyś pamiętam, że zaczytywałam się w książkach M. Cabot, które były wydawane przez to wydawnictwo. Pozostawiły one dobre wspomnienie, ale nie wiem, czy przeczytałabym teraz coś podobnego.

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie jestem do końca zachęcona do przeczytania tej książki... nie mój typ. I wydaje mi się, że zagraniczna okładka jest ładniejsza.

    P.S. Dziękuję! Na pewno zrobię jakieś zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cóż, mogli zostawić oryginalną oprawę, a nie dali taką okładkę, która odstrasza i totalnie nie pasuje do poprzednich części -,- Nie ma to jak Amber...
    Odechciało mi się sięgać po tę serię. Wolę poszukać czegoś ciekawszego :)Wiem, ze książek nie ocenia się po oprawie, ale gdyby zostawili oryginał, z pewnością kupiłabym serię. Na razie podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja na przekór sama chcę się przekonać, czy rzeczywiście jest taka słaba ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się osobiście nie mogę doczekać aż dopadnę ją w swoje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. też się ostatnimi czasy zawodzę na powieściach tego typu. za dużo tego było, aby mogli stworzyć coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na początku pomyślałam, że pomysł na utratę nieśmiertelności jest całkiem ciekawy, potem jednak stwierdziłam, że w książce będzie pewnie więcej miłości niż czegokolwiek innego, a to stawia ją na półce pośród takich książek jak "Zmierzch" czy "Miasto kości".
    Nie przepadam za książkami, które aż w szwach pękają od opisów. Po Twojej recenzji jakoś niespecjalnie palę się do przeczytania "Niewidzialnej" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ice_Fire: Nie będę zachęcać do tej książki bo to literatura nie najwyższych lotów.

    miqaisonfire: Zdecydowanie nasza okładka przegrywa, a ta książka to porażka

    Agnesja: Dla wzrokowców okładka jest istotna, Amber zawaliło sprawę, nie wiem skąd pomysł na grafikę.

    cyrysia: ... a wiesz, że i ja tak mam,zawsze idę pod prąd ;-)

    Domi: jak się okazało ta książka to i nie moja działka, ale liczyłam na ciekawe fantastyczne doznania :-)

    Matt: Nie można tak uogólniać, Amber miało swoje porażki, chociaż zazwyczaj trafiają w gusta czytelnicze większości ludzików.

    Paula: No i to się chwali, brawo dla odważnych czytelników :)

    Varia: Święta racja...

    giffin: w tej książce akcji jak na lekarstwo, żadnych porywów tylko kilka ciekawych opisów, nuda nic więcej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Także dostałam ją od serwisu nakanapie do recenzji, właśnie jestem w trakcie czytania i jak na razie mi się podoba :D

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam część pierwszą i mam w domu dwójkę. Myślę, że odczucia po lekturze byłyby bardziej pozytywne z perspektywą części poprzednich. Nigdy nie zaczynam serii od końca. Szkoda, że jak w przypadku tomu 1 i 2 nie pozostawiona oryginalnej okładki.

    OdpowiedzUsuń
  17. mój blog http://anulka1992.blogspot.com/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  18. tristezza: dziwne byłoby gdybyśmy wszyscy mieli identyczne odczucia :)

    Cassin: Może masz rację, może gdybym przeczytała wcześniejsze części to przynajmniej inaczej odbierałabym postacie, ale nie zmienia to faktu w w "Niewidzialnej" brakuje napięcia, akcji, w książce występują nieścisłości, a całość fabuły skupia się głównie na rozmyślaniach głównej bohaterki - już nie wspomnę, że korekta książki też kiepska, bo gdzieniegdzie brakuje literek.

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.