One Lovely Blog Award

Bardzo dziękuję za nominację, jest mi miło jeśli ktoś docenia to co robię, ale...proszę wybaczyć mi to co  teraz napiszę. 

Lubię blogowe zabawy, jeśli mają ciekawą formę i wnoszą coś istotnego w blogowy świat to dlaczego nie.. jednak ten łańcuszek zaczyna być absurdalny i lekko wnerwiający.
Dla mnie nominacja to wyróżnienie bloga którego cenię, który zasługuje na uwagę ze względu na styl, sposób przedstawienia swojej pasji, jak również siebie samego, nie wybór przypadkowy na zasadzie chybił trafił.
Nagle okazuje się, że dostaję nominację od osób, które nigdy nie dały znaku, że mój blog jest dla nich w jakiś sposób interesujący, np. przez: obserwację, komentarz, czy wpis do księgi gości.
Nie jestem wrogiem lud, kocham ludzi i dlatego na mojej stronie jest mail i numer komunikatora, nie zamykam się na świat i na osoby chętne mnie poznać. Parę tajemnic zdradziłam we wpisie  Kilka słów o sobie zainteresowanych zapraszam :-)

Za szczere nominacje jeszcze raz bardzo dziękuję, tym którzy wklepali mój blog na zasadzie "z braku laku i kit dobry" też dziękuję, ale w innym znaczeniu. 

Mam nadzieję, że osoby które wiedzą, że doceniam  ich gest i blogi nie prychają na mnie, oczywiście są to autorzy wszystkich obserwowanych przeze mnie blogów a także Ci do których wpadam z niezapowiedzianą wizytą , a' propos, przypadkiem zdradziłam jedną ze swoich tajemnic, jestem szczera do bólu :-).

8 komentarzy:

  1. Wreszcie słowa prawdy o blogowych łańcuszkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo wiesz w czym sęk? Wybranie kolejnych 16 blogów było przesadą. Gdyby każdy blogger miał wybrać jeden jedyny blog, miałoby to lepszy oddźwięk. Lawinowo się nam nominację posypały i są efekty.
    Pal sześć nominacje, napisanie o sobie kilku zdań było fajnym urozmaiceniem blogowego świata. Chętnie poczytałam coś niecoś o znajomych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również dostałam dwie lub trzy nominacje (wiem o tych, o których zostałam poinformowana na blogu, być może są i inne), jednak dla mnie ta zabawa nie ma żadnego sensu. Bo jeśli coś nominujemy, to powinien być, siłą rzeczy, jakiś zwycięzca, prawda? A w przypadku tego łańcuszka chodzi tylko o wytypowanie kolejnych 16 (!) blogów, i jaki w tym sens? Okej, tak jak napisała Kinga fajnym urozmaiceniem jest napisanie o sobie kilku zdań, aczkolwiek niedawno po blogach krążyła baaardzo podobna zabawa, gdzie trzeba było napisać parę faktów o sobie, więc w przypadku One Lovely Blog Award nie jest to już żadną nowością:) Osobiście raczej nie wezmę udziału i nie pociągnę dalej tego łańcuszka, nie czuję takiej potrzeby:) A tak swoją drogą... skoro ONE Lovely Blog Award, to dlaczego nominujemy aż 16 blogerów, w dodatku zazwyczaj na siłę, bo "z braku laku i kit dobry"? :) Dziwne. Zastanawiam się też, kto w ogóle to zapoczątkował? Ktoś wie?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy: nie zależało mi na bojkotowaniu zabawy, wyraziła tylko swoje zdanie.

    Kinga: masz rację, napisanie kilku zdań o sobie to fajna sprawa, ale ta fajna sprawa jeszcze kilka dni temu krążyła po blogach i myślę, że kto chciał poznać autora bloga to go poznał. Nie trzeba tworzyć kolejnego bezsensownego łańcuszka, żeby wiedzieć, że za avatarami i loginami kryją się prawdziwi ludzie.

    Liliowa: Nic nie mogę dodać do Twojej wypowiedzi bo zgadzam się z nią co do słowa. Też nie raz zastanawiałam się kto tworzy te zabawy, łańcuszki wątpliwej radości. Chyba muszę poszukać swojej szklanej kuli, a nuż widelec odkryję winnego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. a pamiętacie jak swego czasu po telefonach komórkowych krążył łańcuszek w stylu "Wyślij to do 10 osób a spotka Cię szczęście. Jeżeli nie wyślesz to... (i tu było pole do popisu - umrze ktoś bliski, urwie Ci nogę...)" jejku to dopiero było durne.
    Przepraszam za off top, musiałam się zwierzyć :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, właśnie przyszła do mnie paczka w ramach słonecznej wymianki - bardzo dziękuję :) Książkę na pewno przeczytam, słodycze już częściowo zniknęły, kartka genialna, a zakładka zawsze się przyda. Pozdrawiam Kahlan84/Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  8. Kinga: pamiętam, pamiętam, za moich czasów szkolnych modne były listowne łańcuszki z informacja, ze jak się go nie prześle dalej to diabeł na plecy z drzewa zeskoczy :-)

    Kahlan84: Cieszy mnie, że paczka Cię ucieszyła, w końcu o to w wymiankach chodzi :-)

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.