Kilka słów o sobie.

Zostałam przez Fonin wywołana do tablicy ;-), nie wiem jak mi to wyjdzie bo wielkich tajemnic nie mam, jestem typowym osobnikiem płci pięknej, ze masą wadą i jeszcze większą ilością zalet ;-), ale żeby nie przedłużać, będzie krótko i na temat.

  • Zawsze kiedy zaczynam czytać książkę to pierwsze co robię to biorę się za ostatnią stronę, moja ciekawość jest tak wielka, że muszę przeczytać co najmniej trzy zdania końcowe.
  • Panicznie boję się pająków, nie znoszę tego draństwa, jeśli gdzieś jest pająk tam nie ma mnie.
  • Namiętnie chodzę do kina i zawsze siadam w przed ostatnim rzędzie, na miejscu za samego brzegu, nie ma mocnych przegonię z niego każdego.
  • Jestem śpiochem cierpiącym od lat na bezsenność.
  • Uwielbiam zimę i sporty zimowe.
  • Od jakiegoś czasu moją wielką miłością są roślinki, wszelakiej maści krzewy i krzewiki.

  • Ostatnio usłyszałam, że „praca jest jak pogoda – zmienia się „ w swoim życiu byłam już stolarzem, sekretarką, rachmistrzem, praczką, florystką, teraz czekam na kolejna szansę...
  • Mam dwa psy Lolka i Tolę, Tola jest ze schroniska, to lekko nadpobudliwa dziewczynka, ale bardzo kochana.
  • Mam bliznę na lewej dłoni, mało kto o niej wie, bo żeby ja zobaczyć to trzeba wytrzeszczyć patrzałki.
  • Prawdopodobnie mam początki natręctwa, nie znoszę jak coś leży nierówno lub nie na swoim miejscu, cóż każdy ma jakiegoś bzika ;-)))

Poszło w miarę sprawnie, ufff :-).
Nie będę wyznaczać kolejnej osoby do zabawy bo podejrzewam, że wiekszośc już przerobiła ten łańcuszek, jeśli nie, to czujcie się zaproszeni  :-)

13 komentarzy:

  1. Hehe, ile nowinek:)). Od razu jakbym Cię lepiej znała. Cieszę się, że podzieliłaś się swoimi sekrecikami:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. haha mam tak samo z tą ostatnią stroną. Czasem już sobie obiecuje, że tego nie zrobię, ale pokusa jest zbyt duża :D

    OdpowiedzUsuń
  3. kasandra_85, człowiek jak zdradzi co nieco to zawsze bliższy skórze ;-)

    BookEater, namy bardzo ciekawą manię, ale ja tak bardzo lubię te ostatnie strony, że nie mogę się im oprzeć :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojj, widzę że z Ciebie to prawdziwa kobieta pracująca jest, żadnej pracy się nie boi! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło poznać Cię bliżej :) od pająków uciekam gdzie się da, więc rozumiem doskonale. Ja znowu nie lubię czytać ostatnich zdań i zawsze zaczynam od początku. Kilka razy zdarzyło mi się zajrzec na koniec ksiązki i zepsułam sobie całą przyjemność czytania, więcej tego nie robię. Ale każdy ma swój sposób :) Piękne zdjęcia :) Ja także coraz bardziej lubię rośliny, na razie zadowalam się doniczkowymi, ale jak juz kiedyś uda mi się kupić działkę i zbudowac domek, to zajmę się ogrodem... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ciekawość również mnie rozpiera przy jakiejkolwiek książce i z ochotą patrzę na osttanie linijki ostatniej strony. Nawet będąc w księgarni lub bibliotece, gdy przeglądam książki, zawsze patrzę na ostatnią stronę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach ta Arachnofobia! Brrrr
    Piękne kwiaty i krzewy! Zazdroszczę pasji. Napisała Kinga, która ma na stanie jedynie 3 kaktusy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mamy podobne natręctwa. też muszę mieć wszystko idealnie ustawione, ale zimy za to nie znoszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pająków się nie boję, za to węzy jak nie wiem co :D A z tym czytaniem ostatnich stron, też tak miałam. Ale teraz staram się przeczytać całą, aż dojdę tam, na sam koniec :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Domi, to prawda, jestem kobietą pracujacą i w CV mieszającą ;-)

    Anetko, ogród to piękna sprawa, szczególnie jeśli można posiedzieć w nim z książką i kawusią :). Niestety czytania ostatniej strony nie mogę się odzwyczaić, ale jakoś nie przeszkadza mi to :-)

    Kasia, przybij piątkę :-))

    Kinga, ja też zaczynałam od kaktusów a teraz mam kilkuarowy arowy ogród. :-)

    Varia, cieszę się, że nie jestem sama ;-)

    Cassiel, w przeciwieństwie do pajaków, węże bardzo lubię, to piękne stworzenia, jak widać każdy z nam ma innego bzika.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamy wielka wspólna miłość :):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mamy jedną wielką, wspólną fobie brrrr


    Kocham Cię za adopcję psiny ze schorniska!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyżby pająki :D

      Przygarniając Tolę nie zrobiłam nic wielkiego, ona daje mi dużo więcej.

      Usuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.