Jak dobrze w domu... Na kilka tygodni na Książkowym Czary Mary zapanowała cisza, a to dlatego że z dnia na dzień spakowałam walizki i poleciałam do Anglii. Wyjazd był tak błyskawiczny, że nie udało mi się poinformować o tym na blogu. Przepraszam, za tę nagłą zawieruchę, więcej się to nie powtórzy, przynajmniej taką mam nadzieję.
Teraz powoli i systematycznie będę się wdrażać w blogowy świat. Na pewno wyskoczę z wyjątkowymi książkowymi okazami, może też bublami, i na pewno będą książkowe konkursy. Czas obudzić śpiocha. Witajcie blogowi druhowie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.
Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.