Patrick
Senecal
ALICYA
Wydawnictwo:
Fu Kang
Data:
2010
Stron:
441
Oprawa:
Miękka
Moja
ocena: 8/10 - rewelacyjna
Alicja/Alicya
jest błyskotliwą nastolatką, mającą wszystko co jej do szczęścia
potrzebne: serdeczną przyjaciółkę, cudownego chłopaka i
kochających rodziców, którzy daliby jej gwiazdkę z nieba, ale
niepokorna, pełna sprzeczności i głodna nowych wyzwań Alicja nie
chce gwiazdki. Dziewczyna zamierza opuścić rodzinny dom, bo pragnie
być niezależna i chce zdobyć nowe doświadczenia. W dniu, w którym
skończyła osiemnaście lat, mimo sprzeciwu rodziców, pakuje
manatki i jedzie do Montrealu. Tam, na jednej z ulic, zauważa jak
nieznajomy gubi portfel. Alicja w pogoni za mężczyzną wskakuje do
metra i wysiada... gdzieś tam, w miejscu które stanie się jej
największym koszmarem. Dzielnicy gdzie nie istnieją żadne normy
moralne.
Patrick Senecal. Źródło. |
„Alicya”
Patricka Senecala kanadyjskiego pisarza, pasjonującego się
suspensem, fantastyką i grozą, autora m.in. takich książek jak
„Oko za oko”, „Pasażer”, „Na progu” jest pastiszem
„Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carolla. Dzieło Carolla jest
doskonałym polem manewru do stworzenia iluzyjnej rzeczywistości, szczególnie gdy posiada się wyobraźnię
nieznającą granic, a tej Senecalowi nie brakuje. Ze swojej powieści
uczynił fenomenalną historię, w której logika nie istnieje i gdzie
filozofia Fredricha Nietzhschego jest interpretowana, przez
bohaterkę, w dość przewrotny sposób, a znaczy to tyle, że
zadufana w sobie dziewczyna neguje moralność, uważa, że wszelkie
normy postępowania ograniczają wolność i aby uzyskać pełnię
szczęścia należy robić co tylko się chce. Jak można się
domyśleć nic z tego dobrego nie wyniknie. Wszelkie działania
Alicyi sprawią, że ta młoda istota będzie się stawać
amoralna, po części będzie to wynik jej naiwności i otumanienia
wywołanego przyjmowaniem narkotyków o nazwach Makro i Mikro, ale też
okoliczności, ponieważ bohaterka nie trafiła do baśniowej krainy, ale do przerażającego miejsca, w którym rządzi seks i
okrucieństwo.
Historia
Alicyi napawa trwogą, raz, że psychiczna metamorfoza bohaterki
jest bolesnym zjawiskiem, a dwa drastyczne, bardzo, bardzo sugestywne
opisy przemocy i seksu, sprawiają, że zostajemy zamknięci w
kleszczach przerażenia, tym bardziej że szaleństwo w tej opowieści
jest niezwykle realne, zapewne wywołane specyficznym językiem,
nawiązujący oczywiście od pracy Carolla, jak i ekspresywnymi
postaciami, które mają wiele wspólnego z bohaterami „Alicji w
Krainie Czarów”, tak więc m.in. znajdziemy „sobowtóra” Królika,
tabletki, które wywołują wizje bycia olbrzymką i mikro istotką,
a także kopię Gąsienicy, Szalonego Kapelusznika, i Czerwonek Królowej.
Książka
Senecala jest specyficzną i trudną lekturą, nie tylko z powodu
dosadnego języka i przerażających opisów scen ociekających
wszelkimi wydzielinami ludzkiego ciała, ale głównie za sprawą jej
metaforyczności ukrytej w każdym zadaniu i każdym działaniu bohaterów.
Poza tym, filozoficzne rozważania stanowią wyzwanie, szczególnie
że ich znaczenie często ukryte jest pod obscenicznymi scenami i
alegorycznymi dialogami. Na mnie książka zrobiła wrażenie,
skończyłam ją czytać kilka dni temu i nadal o niej myślę, bez
wątpienia „Alicya” jest niezapomnianą powieścią, według mnie,
fenomenalnym dziełem Senecala, który w oparciu o baśniową historię Carolla, stworzył surrealistyczną „Alicję w Krainie Antylogiki” - mroczną, duszną i
ściskającą za gardło opowieść tylko dla wytrwałych czytelników o
mocnych nerwach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.
Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.