3 lutego 2013

Każda sekunda życia, jest warta kilku milionów lat pamięci

Lisa Genova

MOTYL

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Data: 2011
Stron: 368



Alice Howland jest dumna z życia, na które tak ciężko zapracowała. Ma pięćdziesiąt lat, jest wykładowcą psychologii na Harvardzie, światowej sławy ekspertem w dziedzinie lingwistyki oraz żoną odnoszącego sukcesy męża i matką trójki dzieci. Kiedy coraz częściej zdarza jej się tracić pamięć i orientację, decyduje się na wizytę u lekarza. Tragiczna diagnoza choroby Alzheimera o wczesnym początku całkowicie zmienia jej życie. Kiedy nieuleczalna demencja pozbawia jej tożsamości, dotychczas niezwykle niezależna Alice walczy, by nauczyć się żyć każdą chwilą. Musi przewartościować swoje relacje z mężem, uznanym naukowcem oraz oczekiwania w stosunku do dzieci, a także postrzeganie siebie samej w otaczającym ją świecie. (Opis pochodzi ze strony wydawnictwa)

Lisa Genova napisała książkę, której treść jest wstrząsającą relacją, przedstawiającą życie osoby chorej na Alzheimera. To zatrważające jak ta cicha choroba układu nerwowego, potrafi zabrać wspomnienia, powodując utratę tego, co jest dla nas najważniejsze: słów, miłości, refleksji, wrażeń.

Bohaterka książki – Ali – nie podejrzewała, że w jakikolwiek sposób może być obciążona chorobą Alzheimera. Była aktywną, niezwykle inteligentną kobietą, która dbała o swój umysł i ciało. Szokująca diagnoza przewróciła jej życie do góry nogami. Co gorsza okazało się, że kobieta posiada mutację odpowiedzialną za dziedziczenie, a to oznacza, że jej trójka dzieci ma pięćdziesiąt procent szans na zachorowanie. Nagle szczęście rodzinne i nadzieje zaczynają sypać się jak domek z kart. Spokój został zburzony, jak żyć z takim wyrokiem.

Autorka jest mistrzynią słowa, jej znakomite pióro stworzyło bardzo piękną, poruszającą, a jednocześnie przerażającą opowieść. Lisa Genova w sposób genialny ukazała stany emocjonalne Alice, co więcej, wiarygodnie zobrazowała otoczenie, które nagle musi funkcjonować z osobą chorą. Niestety uprzedzenia, strach czy kłótnie to nieuniknione zjawiska. Świadomość postępu choroby, jak również braku możliwości zapanowania nad nią jest bolesnym doznaniem i bardzo trudno jest sobie poradzić z takim stanem rzeczy, tym bardziej że zajmowanie się osoba chorą wymaga wiedzy i poświęcenia.

Czytanie powieści „Motyl” było dla mnie ogromnym przeżyciem. Nie godziłam się z losem Alice, ciągle liczyłam na cud, ale w przypadku Alzheimera cuda się nie zdarzają. Ta książka jest doskonałą pozycją, nie tylko ze względu na związane z nią impresje, ale dlatego że uzmysławia jak ważną sprawą jest konieczność większej edukacji na temat choroby, szczególnie tej o wczesnym początku oraz o jej symptomach i leczeniu. Uważam, że powieść Lisy Genovy jest nieocenioną lekturą; niesamowicie atrakcyjną, inteligentną i ogromnie wzruszającą, które nie tylko ukazuje etapy choroby, ale też ilustruje zmiany jakie zachodzą w związku, rodzinie oraz podkreśla istotę tego, co w życiu jest najważniejsze.

 Tytuł posta jest cytatem z "Poczwarki" Doroty Terakowskiej