Wpadłam na chwilę, na sekundę - konkretniej, w celu informacyjnym :).
Nastały pracusiowe czasy, więc proszę o wybaczenie, jeśli będę wpadała rzadziej niż ustawa przewiduje.
Bywam podła, jednak czasami coś mnie tyka, dobroć?, czy jak to tam zwał?...
Kiedyś, kiedyś florystką byłam, wiedza została więc wykorzystać ją trzeba - pomagam koleżance, w jej kwiaciarni przerzucamy się kwiatami, podkładami, siatkami i innymi cudami... pierwszy listopad tuż tuż, a ona nie gotowa.
Po całym dniu plątania na książkę ciężko spojrzeć, ale oczywiście czytam, a jakżeby inaczej, "Mały zloty pierścionek", mam nadzieję że za dni kilka ukarze się recenzja - no w końcu muszę jakoś przetrawić te 500 stron :D
Wszyscy ostatnio zabiegani... :)
OdpowiedzUsuńZawsze żałowałam, że kompletnie brakuje mi wyczucia przy układaniu kwiatów - ale za to potrafię stać i podziwiać, haha ;)
giffin Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo stać i podziwiać, więc nie jest z Tobą tak źle. :D
OdpowiedzUsuńA to ja za to popodziwiam zdjęcie, nie wiem, skąd je wzięłaś, ale śliczne jest :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię całkowicie:). U mnie póki co nie jest tak źle, ale niedługo może się to zmienić. Florystyka? Jednym słowem artystyczna dusza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Dasz radę ze wszystkim, bo zdolne dziewczę z ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle czekam na recenzje;)
Pozdrowionka.
Trzymam kciuki żeby "gorący" okres szybko się skończył i żebyś mogła wrócić do czytania :)
OdpowiedzUsuńi tak nieźle, ja po naprawdę męczącym dniu, mimo najszczerszych chęci, nie mogę czytać. bo zasypiam od razu... nic na to nie poradzę ;-)
OdpowiedzUsuńCarla : dziękuję, zdjęcie oczywiście wyszeperane :D
OdpowiedzUsuńkasandra_85 : Jestem artystyczna duszą z wyczuciem tylko i wyłącznie kwiatów :D. Cóż z tym czasem poradzić... skubaniec ucieka :/
cyrysia : No ba... pewnie że sobie poradzę, w końcu książki czekają :). Wzajemnie moc ściskaczy.
Dosiak : dziękuję bardzo, zapomniałam jaki szał ogarnia kwiaciarnie przez Wszystkimi Świętymi i teraz cierp ciało jak żeś chciało :)
Kasiek: Ostatnio też zasypiam, przeczytanie kilku kartek graniczy z cudem, ale walczę z tym wszystkimi siłami :D
Powodzenia w pomocy koleżance no i w czytaniu ;)
OdpowiedzUsuńTeraz akurat taki bardzo pracowity czas w kwiaciarniach...trzymam kciuki abyście ze wszystkim zdążyły.
OdpowiedzUsuńps. koleżanka ma szczęście że może liczyć na pomocną dłoń,pozdrawiam serdecznie
Znam ból, kiedy trzeba się oderwać od czytania... Mam nadzieję, że szybko wrócisz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moja mama też ma talent do układania kwiatów i ozdabiania bukietów i mówi, że kiedy straci pracę, albo przejdzie na emeryturę, to się tym zajmie :) Podziwiam Cię i życzę Ci więcej czasu wolnego!
OdpowiedzUsuńbsz : dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńDalia : Ba... ma wielkie szczęście :D, a tak poważniej, to gorący okres kwiaciarniany, pracy jest masa.
Maruda007 : Ja również mam nadzieję, wzajemnie pozdrawiam :)
miqaisonfire : Masz sprytną mamę do tego zdolna manualnie :). Dobrze że w razie awarii ma plan, pomysłowość to dobra sprawa :). Dziękuję i wzajemnie życzę wolnego czasu :D
Uuu to trafiłaś na trudne zadanie ;) powodzenia życzę z tymi kwiatami itp.
OdpowiedzUsuńPS. Czekam na recenzję, jestem baaaaardzo ciekawa Twojej opinii :)
Jestem ciekawa tej ksiązki, bo po raz pierwszy o niej czytam a lubie takie cegły. Czekam na recenzję :) I wiecej czasu życzę :)
OdpowiedzUsuń