Dwa dni z Colinem Firthem. Szorty filowe # 3



„Kingsman. Tajne służby”
The Secret Service 
 
Reżyseria: Matthew Vaughn
Gatunek: Akcja, komedia kryminalna
Produkcja: Wielka Brytania
Premiera: Polska 13 lutego 2015  
Występują: Colin Firth (Harry Hart), Taron Egerton (Eggsy), Samuel L. Jackson (Valentine), Michael Caine (Arthur) 
 
Colin Firth wciela się w rolę Harrego Harta agenta specjalnego, którego zadaniem jest wytypowanie i wytrenowanie nowego superszpiega. Nadzieję pokłada w Eggsym, nieokrzesanym buntowniku, który absolutnie nie pasuje do dżentelmeńskich tajnych służb. Egssy nie ma większego zacięcia do nauki, obce są mu też zasady kultury, ale jego inteligencja, reakcje, i odporność na stres zadziwiają, z całą pewnością ten uroczy chłopczyk ma szansę stać się kimś, tak przynajmniej twierdzi Harry. W tym samym czasie techologiczny geniusz szykuje globalny atak. Tajne służby zostają postawione do pionu. Zaczyna się spektakl niesłychanych wyczynów.

Źródło
Z wielką przyjemnością patrzyłam na efektowne walki, w których pomysłowość uczestników bijatyk nie znała granic. Do łez rozbawiały mnie ironia i humor w wykonaniu powściągliwych dżentelmenów ubranych w idealnie skrojone garnitury, czy też też ulicznych chłoptasiów z ilorazem inteligencji muszki owocówki. Oko zachwycały też gadżety typowe dla spec grup i techniczne nowinki. Teoretycznie ten film opiera się na schematach, ale reżyser z tych schematów uczynił atut, ponieważ stworzył pastisz filmów szpiegowskich. Obraz ten doprawił świetnym klimatem, odrobiną społecznych dramatów,  pikanterią, dużą dozą ironii i specyficznym dowcipem. Owszem, „Kingsman. Tajne służby” to film przerysowany, groteskowy, ale jego estetyka i stylistyka zadziwiają. Mnie w każdym razie zachwyciły, świetnie bawiłam się oglądając tę produkcję, i byłam pod wrażeniem, nie tylko Colina Firtha :-)






„Dorian Gray"

Reżyseria: Oliver Parker
Gatunek: Dramat, Fantasy, Thriller
Produkcja: Wielka Brytania
Premiera: Polska 1 października 2010
Występują: Colin Firth (Lord  Henry Wotton), Ben Barnes (Dorian Gray), Ben Chaplin (Basil Hallward)

Przyznaję się bez bicia, że nie czytałam dzieła Oscara Wilde'a „Portret Doriana Graya”, ale po seansie zaopatrzyłam się w powieść i na pewno niebawem będę ją czytała. Mimo braku znajomości pierwowzoru wiedziałam jaka będzie fabuła filmu, bo raz, że widziałam już inne ekranizacje, a dwa, czytałam klika recenzji  powieści Wild'a, więc coś tam w pamięci zostało.

Dorian Gray jest pięknym i młodym mężczyzną, który przybywa do Londynu, celem przejęcia spadku po swoim dziadku. Młodzieniec wpada w oko dwóm dżentelmenom. Malarzowi Basilowi, który zachwycony urodą Doriana postanawia namalować jego portret, i cynicznemu lordowi  Wottonowi, wyznającemu specyficzną filozofię, która jest swego rodzaju pochwałą przyjemności, urody i młodości. Naiwny młodzieniec ulega tym zasadom, nieświadomie wyzywa czas na pojedynek i sprawia, że jego portret zaczyna się starzeć zamiast niego. 

Źródło
Reżyser w ciekawy sposób pokazał naturę człowieka. W filmie sporo jest dywagowania na temat istoty życia. Chociaż to za dużo powiedziane, bo widzimy głównie ukierunkowanie na cielesne przyjemności niż na filozoficzne roztrząsania dotyczące wyższych wartości. Mimo to nie uniknie się zgłębienia w tematykę hedonizmu, którą Dorian skutecznie wprowadza w życie. Jako że lubię dociekania myślowe, lubię patrzeć dalej, głębiej, a filmowa przemiana Graya mi nie wystarcza, stąd też konieczność przeczytania powieści. Dodatkowo zachwycił mnie gotycki klimat. Mroczny Londyn, ciemne zaułki i zakapiory. Grzech i zepsucie... nastrój pierwsza klasa, włącznie z saksofonową muzyczką. Jedynie niektóre sceny drażniły mnie brakiem ciągłości, miałam wrażenie, że to luźne sekwencje mające jedynie służyć wypełnieniu czasu. Na szczęście nie zepsuły mi ogólnego obrazu i... świetnej gry aktorskiej Colina Firtha. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.