Letni domek

Marcia Millett

LETNI DOMEK

Wydawnictwo: Replika
Data: 2011
Stron: 348



Czytanie „Letniego domku” można porównać do siedzenia na tarasie w upalny dzień. Przyjemny wiaterek tańczy w krzewach róż, zapach jaśminu upaja swoją słodyczą, a my wyciągnięci w fotelu pijąc zimną lemoniadę ze spokojem obserwujemy otaczający nas świat, nigdzie nam się nie śpieszy i nic nie jest ważniejsze od chwili która trwa.
Powieść Marcii Willett to opowieść która urzeka swoim spokojem i pozwala na odprężenie w sielskim klimacie Bossington.

Matt jest pisarzem, jednak od wydania swojej pierwszej książki, która okazała się bestsellerem, brak mu weny, czuje się zagubiony i osamotniony. Dodatkowe rozterki powoduje znaleziony po śmierci matki plik fotografii, przedstawiający dorastającego Matta, na których brak jego siostry Imogen. Mężczyzna nie kojarzy miejsc znajdujących się na zdjęciach, nie poznaje też ubrań ani zabawek, wszystko to powoduje, że bohater postanawia powrócić w rodzinne strony i wyjaśnić sprawę która mocno go niepokoi. Nawet nie przypuszcza jakie tajemnice kryje przytulny i magiczny Letni Domek.

Marcia Willett, swoją karierę rozpoczęła bardzo późno, nigdy nie wierzyła w swój talent, wszelkie sugestie dotyczące pisania zbywała śmiechem. Jak się okazało nie potrzebnie, bo autorka ma wybitny dar do tworzenia urokliwych miejsc i tchnących życiem postaci. W 2002 roku doceniono jej twórczość i Marcia zdobyła nagrodę Magnum dla najpopularniejszego pisarza. Już niedługo ukarzą się kolejne książki jej autorstwa „Zimowy tydzień”, „Godzina dzieci” i „Wspomnienie Burzy”.

Wracając do powieści „Leni domek”, jest to historia która poraża mocą spokoju, jest jak ciepły koc w zimowy wieczór. Otuleni tą piękna opowieścią o szlachetnych ludziach, ceniącym sobie więzi rodzinne, przyjaciół na których można liczyć oraz dary jakie niesie natura, czujemy się bezpiecznie jak byśmy trafili do idealnego miejsca na ziemi.
Autorka postarała się o to żeby rejony Exmoor i Bossington były kuszącym rajem, z olbrzymia gamą kolorów i zapachów. Opisy są po mistrzowsku dopracowane, a postaci skonstruowano z pieczołowitą dokładnością. Jednak w każdej urokliwej historii zdarzają się rysy. Czytelnicy który lubią wartką akcję, mogą poczuć się rozczarowani leniwym tempem i idealnymi rozmowami bohaterów – nasze książkowe postacie to chodzące wzory do naśladowania, wszystko wiedzącą, nigdy się nie mylą i mają niesamowicie rozwiniętym szósty zmysł, oj drażniło mnie to ogromnie.
Na szczęście język powieści, bardzo plastyczny z ciepłą subtelną nutka, sprawia że książkę czyta się bardzo przyjemnie. 
„Letni Domek” to historia, która pomimo swoich walorów nie jest literaturą która zapiera dech, fabuła nie utkwi w nas na długie dni i nie wywoła wstrząsu po którym ciężko się otrząsnąć. Jest to powieść obyczajowa, lekko psychologiczna, czytelnicy lubiący sielskie i spokojne klimaty odnajdą w niej wytchnienie i idylliczny domek z czerwonym dachem, do którego zawsze zechcą powrócić.

Moja ocena 4/6 
 
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika, a także portalowi Sztukater za jej udostępnienie.

9 komentarzy:

  1. Niedawno skończyłam "Letni domek" ale książka kompletnie nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam i również miło ją wspominam, choć wielkich zachwytów nie było:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. to wszystko brzmi bardzo kusząco.. ale chyba nie przepadam za tego typu książkami, od czasu do czasu, ale zapiszę sobie tytuł, bo zapewne przyjdzie czas gdzie będę miała dość kryminałów;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stayrude: nie zaliczam tej książki do pozycji zachwycającej, ale kiedy wyciągnęłam się na kanapie po dniu ciężkiej pracy to ta książka na ten właśnie czas była idealna. Można się czepiać powolnego tempa, braku akcji czy bohaterów bez skazy, ale czy trzeba? ...

    kasandra_85: Miło to słowo idealnie pasujące do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. bergamasco: bardzo długo nie mogłam przekonać się do cieplutkich, swojskich książeczek, ktoś kto lubi thrillery i sensacje nie łatwo ulokuje się w mięciutkiej fabule, ale czasami warto, choćby tylko po to żeby odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam pewna, że "Letni domek" jest nie tak fajną książką, jak by się wydawało, jednak po Twojej recenzji zmieniłam zdanie. "Letni domek" to ciekawa książka, która na pewno dobra byłaby na lato :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki wypełnione spokojem, już sama okładka lektury kojarzy mi się ze słodkim lenistwem ;) Tematyka bardzo ciekawa - pisarz, który napisał tylko jeden bestseller? Sam podniósł sobie poprzeczkę bardzo wysoko, a potem przez to cierpiał. No ale mam nadzieję, że przyjazd do letniego domku wyszedł mu na dobre ;) Chętnie przeczytam w wolnej chwili!

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki, gdzie zawrotne temto akcji powala i wbija w fotel nie pozwalając oderwać się od lektury, ale chętnie sięgam także po tego typu literaturę. Sam tytuł i okładka kusi, recenzje także, książka wpisana jest na listę oczekujących :)

    OdpowiedzUsuń
  9. powieść zaciekawiła mnie od czasu konkursu na jej okładkę, dlatego na pewno jej nie przeoczę :)

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.