Opactwo świętego grzechu

Sue Monk Kidd

OPACTWO ŚWIĘTEGO
        GRZECHU

Wydawnictwo: Albatros
Data: 2006


Sue Monk Kidd w wieku trzydziestu lat odkryła w sobie powołanie pisarskie, jest autorą dziesiątki esejów, artykułów i opowiadań, jedno z nich rozwinęła w bestselerową powieść „Sekretne życie pszczół”, książka to była dwukrotnie wybieraną Książką Roku w USA, sama autorka wielokrotnie była laureatką prestiżowych nagród. „Opactwo świętego grzechu” to jej druga powieść, która ukazała się w 2005 roku i podbiła serca czytelników na całym świecie.
Wpadłam na książkę jak żaba w błoto, rudowłosa piękność z okładki kusiła tajemnicą i grzeszną przygodą . Inaczej być nie mogło, skoro Jessie - nasza bohaterka – aż prosiła się o kłopoty, na tej sekretnej, syreniej Egret Island w Południowej Karolinie.
Jessie Sulivan, jest mężatką i matką nastolatki. Wydaje się, że nic jej już do szczęścia nie potrzeba, jednak dręczy ją przeszłość, tragiczna śmierć ojca i konflikt z matką. Pewnego deszczowego ranka, odbiera telefon z informacją, że jej matka Nelle, obcięła sobie tasakiem palec. Nasza bohaterka postanawia wrócić na wyspę swojego dzieciństwa i pomóc ekscentrycznej i najprawdopodobniej szalonej matce. Kiedy Jessie przyjeżdża na wyspę zauważa, że na duszy Nelly ciąży jakaś tajemnica w którą wydaje się być zamieszany ojciec Dominik, zakonnik benedyktynów. Kobieta próbuje rozwikłać zagadkę, przy okazji poznaje przystojnego brata Tomasa, znajomość ta powoduje olbrzymi bałagan w życiu osobistym naszej bohaterki. Nic nie jest proste a sytuacja wydaje się bez wyjścia.

Zapewne nie raz zastanawialiście się czy żyjecie pełną piersią, czy korzystacie z dobrodziejstw losu i czerpiecie ile się da z każdego pięknego dnia. Takie myśli nie są złe, często motywują do działania i powodują, że zauważamy to co najczęściej bywa ulotne, jednak niekiedy potrzebny jest impuls, który spowoduje, że wyrwiemy się z apatii i na nowo zostaniemy przywróceni do życia. Tak też jest z Jessie, kobieta przygnieciona złymi wspomnieniami, nie do końca potrafi zauważyć, że ma kochającego męża i mądrą córkę,  dopiero zbliżenie się do matki i spotkania brata Tomasa powoduje uruchomienie lawiny, którą trudno zatrzymać. Narratorką w powieści jest właśnie Jessie, to ona opowiada historię swojego życia, jesteśmy jej powiernikami, z cichym szeptem zdradza czytelnikowi swoje pragnienia i obawy, łatwo jest nam pokochać i zrozumieć tę dojrzałą kobietę, która błądzi i niejednokrotnie zachowuje się jak małe dziecko.

Sue Monk Kidd napisała bardzo mądrą książkę – być może brzmi to banalnie - w powieści odnajdziemy wiele cennych porad, poznamy jak silna potrafi być przyjaźń i jak wielkie , odurzające bywa pożądanie. Możemy zobaczyć jakie zniszczenia powodują tajemnice, nawet te dobrej wierze i poznamy sens miłości, tej prawdziwej i nieskalanej. Autorka w wyraźny sposób pokazuje jak nasze myślenie, wewnętrzne rozterki wpływają na nasze życie, wszystko to jest opisane barwnym, plastycznym językiem. Książka roztacza czar i mimo, że nie raz czujemy się przygnieceni mocą słów to podczas czytania doświadczamy błogiego spokoju, ogarnia nas pewność tego, że możemy wszystko, jeśli tylko obok siebie mamy kochających ludzi, możliwość wyboru i wiarę w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Jestem zauroczona książką, już dawno czytałam powieść tak szczerą i prawdziwą, powodującą wybuchy śmiechu i rzekę łez. Nie chce generalizować i pisać, że książka jest tylko perełką dla kobiet bo mimo, że opowiada o kobiecie i o „babskich” uczuciach to można z niej wiele wynieść mądrości, tych małych, zwiewnych, które osłodzą naszą - niekiedy - szarą rzeczywistość.

Moja ocena 5/6

18 komentarzy:

  1. Tytuł kuszący, recenzja brzmi intrygująco, więc czego więcej chcieć? Dopisałam do listy:)). Pozdrawiam1!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie napisałaś o tej książce :) Czytałam ją i mnie się niestety nie podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa, a zarazem mądra książka, to coś co muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. kasandra_85 chyba te nasze listy to będą dłuższe niż chiński mur :-)

    schizma tak to jest, że jeden lubi stokrotki a drugi fiołki i to jest ciekawe. Możesz zdradzić co Ci się w książce nie podobało?

    Varia polecam, to piękna książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Panią Kidd za wspaniałą książkę "Sekretne życie pszczół". Tak jak mówisz: "Sue Monk Kidd napisała bardzo mądrą książkę" - Ona pisze bardzo mądre publikacje, które są dla czytelnika drogowskazem i pouczają nas. Świetnie możemy też zobaczyć obraz miłości, przyjaźni, jak także zdrady i śmierci ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Meme, "Sekretne zycie pszczół" ogladałam, zburzyłam właściwą kolejność, ale nie żałuję bo film bardzo mi się podobał. Sue Monk Kidd, to mistrzyni słowa, po lekturze z jej książką świat wygląda trochę inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również oglądałam "Sekretne życie pszczół" i uważam za punkt honoru przeczytać książka, ale po Twojej recenzji chyba zaprzyjaźnię się z twórczością Sue Monk Kidd bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrzę na tę okładkę,patrzę i wydaje mi się znajomo. I już wiem skąd. Moja mama ma ją na półce, ale nigdy nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba czas to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. @Natula: No cóż... Dla mnie ta książka była zbyt melodramatyczna i banalna. Zresztą: http://tinyurl.com/3nulaxq - to moja opinia sprzed ponad roku :)
    Masz rację z tymi fiołkami i stokrotkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pouczająca lektura, z tego co czytam...
    Bardzo spodobały mi Twoje słowa " niekiedy potrzebny jest impuls, który spowoduje, że wyrwiemy się z apatii i na nowo zostaniemy przywróceni do życia."
    To chyba dotyczy nas wszystkich.

    ps. Wybrana przez Ciebie książka czeka niecierpliwie aby do Ciebie wyruszyć-podaj tylko proszę swoje namiary na e-mail : tristanmj@interia.pl

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna recenzja, mam nadzieję kiedyś trafić na tę książkę :) Podoba mi się pomysł na książkę i gratuluję "trafienia" - nie często się zdarza by książka wybrana po okładce była warta uwagi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. 5/6 - ocena mówi sama za siebie.
    Lubię książki wydawane w Albatrosie, bo łatwo czyta mi się ich czcionkę :)

    A co do tej powieści. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Będę musiała poszukać tej książki w bibliotece :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. właśnie się zastanawiałam nad tą książką i wpadłam na Twoją recenzję :) chyba udało Ci się mnie przekonać

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio o ,,Sekretnym życiu pszczół,, na blogach było bardzo głośno :)
    Z tego powodu, dodałam sobie tą pozycję do przeczytania.
    Teraz widzę, że czeka na mnie kolejna przygoda :)
    Twoja recenzja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i powiększyła listę czytelniczą o jeszcze jedną książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. rajzarogiem, oczywiście zawsze i wszedzie jestem Za czytaniem a wielką fanką autorki już jestem :-)

    natkawes, zwróć Kochana uwagę na książkę bo warto.

    schizma mam wrażenie, że czytałyąmy dwie rózne książki ;-)

    Soulmate, dziękuję, dziękuję czuję się połechtana :-)))

    miqaisonfire jestem krótkowidzem i cięzko trafić mi na super czcionkę, ta książka też nie zachwyca drukiem, ale treścią jak najbardziej :)

    Marta cieszy mnie to, książka warta jest uwagi.

    Biedronka ta książka to grzeszna przygoda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też oglądałam film ^^ Ale po lekturze ;P Muszę przyznać, ze choć jest trochę różnic obie rzeczy są równie genialne ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. @Natula: Jak mawiali starożytni, de gustibus non est disputandum - i na tym poprzestańmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. schizma: święte słowa :-))

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.